Zwątpienie
Koniec, kres pozytywnego nastawienia
i utrata stałego dobrego humoru.
Nie wiadomo, czemu nic sie nie klei,
i to nie z własnego wyboru.
Chwila, a może to nie ona,
może to jakaś grupa wydarzeń?
Która, od dawna, była kumulowana.
Co spowodowało utratę marzeń.
Chwilowo, czy też już na stałe,
tak zostanie, to czas pokaże.
A chwile najważniejsze, będą te małe,
sama jedna, nic nie zmieni,
ale grupa, stworzy pewien obraz,
kolejne złudne zapewne nadzieję,
ale póki co, wciąż mam uraz,
i na granicy przepaści się chwieję...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.