Zwierząt świat na głowie stoi ...
Mam dziś dla Was dobre wieści: Druga część ... wczorajszej części
Gdy się lew obudził rano
Łeb miał łysy jak kolano
I zawołał w niebogłosy
Gdzie jest grzywa? Gdzie me włosy?
Słoń się pozbył swojej tuszy
I królicze dostał uszy
I nie chodzi.....tylko skacze
Śmiech w sawannie..... a słoń płacze
Zebra zaś piżamę zdjęła
Na „kamuflarz” się wypięła
Biega teraz całkiem goła.....
(To o pomstę niebios woła!)
Ryby rzekę opuściły
Czuły, że się w niej topiły
Biegają po łące żwawo
Racząc się zieloną trawą
Wąż - postradał zmysły chyba
Bo udaje... wieloryba
Wlazł do rzeki, się nadyma
Lecz czy rzeka to wytrzyma?
Aligator to zobaczył
„Wąż – wieloryb!? Co to znaczy!?
To jest jakaś paranoja !
Ale gdzie jest szczęka moja?”
Chciał nią kłapnąć – chrumkną ino,
Spojrzał w lustro...a on świnią.....
Świnia za to.... matko święta !
Ryb konsumpcją jest zajęta
(Co biegały se po łące
Razem ze słoniem-zającem)
Pies kudłaty, jest za budą
Schował się przed kurą rudą
Co tuż obok przechodziła
I kły jemu wystawiła
Już zamierzał na nią szczeknąć
Ale zdążył tylko beknąć
Kura bowiem głos barani
Tak, jak wszystko – miała za nic
Jasno widać drodzy moi,
Zwierząt świat na głowie stoi !
Tylko zwierząt? Szczęście całe!
A gdzie morał ?..... Zapomniałem....
Lipiec 10, 2018
Komentarze (42)
Jaka fajna bajeczka...Pozdrawiam serdecznie:)
Pięknie obecny świat został opisany,
tylko dlaczego zwierzęta obraziłeś,
ich rozum nie jest tak głupotą spaprany,
niechcący na ripostę się naraziłeś.
Fajna satyra o nas samych. Pozdrawiam. Miłego wieczoru
:)
Wspaniały wiersz rymowany i wesoły godny na medal,
dodał bym świat zidiociały, ale gdy się wali buda
dzieją się też cuda. Po upadku PRL-u obiecano raj na
ziemi, już jesteśmy blisko mety pierwotnego ludu ,
chłopi się nie golą brody
zapuszczają, kobiety nagością
instytucję małżeństwa rozwalają, rośnie krzywa
rozwodów, coraz więcej małżeństw partnerskich,uciekamy
do natury w góry lasy, wody do ogniska.
Panie Bodek obecny człowiek jest jak zwierzę więc jemu
też przypraw skrzydła podobne jak w wierszu, bo
zamiast drogi do raju, zagłada jest nam bliska.
Pozdrawiam
och, no to świetna parafraza tego co się dzieje w
królestwie ludzi ;-)
a morał... tu stoi miska strawy ...super wiersz ...nie
ma sprawy ...
Hmm! może być w nowej odsłonie...
Pozdrawiam serdecznie:)
morałem chyba jest to, że każdy powinien być we
własnej skórze, nie powinien na siłę zmieniać tego, co
jest nie do zmiany
fajna treść, a gdyby... wyrównać wersy? byłoby cacko
Dzieki Drodzy za wizyty:
Klaudia,
Nie wiem czy uda mi sie przekonac wilka ha, ha. Uklony
:)
To prawda Lila Teresa, oj porobilo,
Serdecznosci :)
Witaj krzychno,
Zmienilem te wers, dawaj rady, nie krepuj sie. Chce
sie "podciagnac" w tym "tworzeniu"... Pozdrawiam :)
Witam Lukasz,
Ten slon to ma faktycznie przechlapane, no nie ? :)
Istotnie u świat na głowie stoi a jeżeli słoń to już
na trąbie nawet.
Witaj Bodku:)
Na moje przestawiłbym wersy w pierwszej na:
Gdy się lew obudził rano
łeb miał łysy jak kolano
i zawołał wniebogłosy
gdzie jest grzywa,gdzie są włosy?(choć grzywa i włosy
to chyba jedno?)
Jeszcze miałbym kilka zmian ale to tak po mojemu a to
nie mój wiersz:)
Pozdrawiam:)
Ale się porobiło, wszystko stanęło na głowie, trzeba
zacząć robić porządek w tym chaosie puki jeszcze czas
i sprawy nie zaszły za daleko, tak jak w naszym kraju
(to moja opinia).
Morałów może być kilka:)
zapytajmy o to wilka
Jakim głosem nam odpowie?
Może trzecia część Nam powie? :))
Pozdrawiam :)