Zwierzę nie człowiek
Przyszedł do głowy mi pomysł taki,
By wam opisać nasze zwierzaki,
Które mieszkają spokojnie z nami,
A jakie mamy, zobaczcie sami.
Chcę je przedstawić, abyście mili,
Wszystkie zwierzęta także lubili.
Zwierzę nie mówi; złego nie powie,
Jak człowiekowi potrafi człowiek.
A więc rozpocznę od psa boksera
Ares się zowie ta morda szczera,
Chociaż nie groźny, lecz przyjacielski,
To ludzi straszy już swoim cielskiem.
Bo to obronny jest piesek przecie,
Groźny powinien być mi powiecie?
Jest żywiołowy i towarzyski,
Sam być nie lubi, to przede wszystkim.
Drugi, owczarek, Pluto się zowie,
On złego słowa dla nas nie powie,
Gdyż przygarnięty przez nas pozostał,
Ktoś nie po ludzku z pieskiem się
rozstał.
Szpic karłowaty, Pucek milutki,
Choć sierść ma długą, sam jest malutki.
A więc trzy pieski, u nas mieszkają,
I mam nadzieję, że nas kochają.
Mamy dwa perskie, kudłate koty,
Myszy nie mają łapać ochoty.
Ponieważ one tak to już mają,
Łowczych talentów nie rozwijają.
Merry grzeczniutka, domu pilnuje,
Jerry wychodzi, bo wolność czuje.
Koty są miłe i sympatyczne,
Bo to są koty; chyba logiczne?
Małe chomiki, sześć tych żyjątek,
Naszej hodowli mały zaczątek.
Chomik dżungarski gryzoń malutki,
Ma małe łapki i ogon krótki.
W klatce ptaszyna, kanarkiem zwana,
Co pięknie śpiewa wszystkim od rana.
A gdy tak pięknie kwilić zaczyna,
To się raduje cała rodzina.
Następnie żółwia postać odkrywam,
Czerwonolicy gad się nazywa.
W wodzie popływa, po lądzie łazi,
Taki to żywot w terrarium gadzi.
Miła jaszczurka, legwan zielony,
Jeśli nerwowy, bije ogonem,
Lecz tak ogólnie jest sympatyczny,
Sam jest niebrzydki, grzebień ma
śliczny.
Gekon lamparci, to gad nasz trzeci,
Smacznie śpi sobie, gdy słońce świeci,
Jako wyjątek swojej rodziny,
Zamyka oczy na snu godziny.
I gad już czwarty to wąż zbożowy,
Jeszcze nie sięga metra połowy.
Miły w dotyku, ładnie się wije,
Zaledwie kilka dni z nami żyje.
W końcu ptaszniki, miłe pająki,
Nikt się nie boi brać ich do ręki,
Chociaż ich wygląd szokuje wielu,
Są one miłe, mój przyjacielu.
Wszystkim wam powiem, moi kochani,
Zwierzę uczucia nigdy nie zrani,
A więc kochajmy ten świat zwierzęcy,
Zwierzę nie człowiek i się odwdzięczy.
Komentarze (6)
Wiersz po prostu super!!! Dopiero się dowiaduje, że
tyle się zwierzaków ma w domu. =D Pozdrawiam Angela
Ale masz zwierzyniec ho, ho.Fajnie, zabawnie napisany
wiersz.
Dziękuję jarmolstanowi,
I jego komentarzowii.
Piszę nie dla punktów zbierania,
A dla talentu rozwijania.
Mądre Twoje komentarze,
Więc szacunkiem Ciebie darzę.
Wiersz naprawdę dobry, nieźle zrymowany, trzyma rytm a
co najwazniejsze ma pouczający tekst. Szkoda tylko że
taki długi, bo bejowicze wprzeważającej większości nie
hołdują takim wierszom ze względu na skąpość czasu.
Gdybyś z tego wiersza zrobił cyil: o pieskach, o
kotkach, o chomikach, o gadach, pająkach, płazach itp.
byłby większy oddźwięk w głosach i komentarzach, ja
przeczytałem cały, gratuluję zgrabnego ujęcia tematu
zwierzęcego.
Bardzo ładnie zaprezentowałeś swój zwierzyniec, wiersz
ciekawy, dobrze się czyta. Brawo!
gdy się czyta taką litanię pochwał z lekkim oczu
przymrużeniem ,że procz całej menazerii trzeba wam też
oranżerii ,by na ostatek było gdzie uciec - bo ludzie
to tylko dodatek.