Zwierzęce lato
;)
Dzisiaj oczka zalotnie znów puszczają
pawie,
dwa kosy baraszkują na skoszonej trawie.
Słoń chce zrzucić słoninę, głośno trąbiąc
przy tym,
byk spogląda na krowę z cielęcym
zachwytem.
Jeż najadłszy się jeżyn w gęstwinie się
schował,
wreszcie śmielej spogląda zahukana sowa.
Indyczka zakupiła nowy sznur korali,
dwa gołąbki czule gruchają w oddali,
a powietrze przenika brzęczenie owadzie.
Tak wygląda dzień letni w zwierzęcej
gromadzie.
Kalina Beluch
Komentarze (5)
Świetne, ale chyba: dwa gołabki t a k czule..."?
świetna gra słów: słoń słoninkę, byk spogląda z
cielęcym zachwytem, jeż najadłszy sie jeżyn.. Super!
"W zwierzęcej gromadzie"...Tak można by rzec również i
o ludziach...:)Czytając wiersz dochodzę jednak do
wniosku, że zwierzęta mają lepiej:)
a ja do niej dorzucę też sweo królika, co w zielonej
trawie tak szczęsliwy bryka...Niech bieli trawy
zieloności wśród takiej zwierzecej
różnorodności...Pięknie
Czy to się dzieje w zoo,skąd Ty wzięłaś słonia,ale Ci
zazdroszczę..Bardzo interesujący wiersz.