Zwierzenia starego kawalera.
Zasiedziałem się dziś proszę pani
nad czymś czego nie nakreślą słowa,
darłem wściekły kartki za kartkami,
bo to byla niewłaściwa mowa.
Bo ja chciałbym prosze pani bardzo
miast te wiersze klecić po kryjomu,
przyjsć do pani, płaszcz niedbale rzucić
i po prostu pobyć w pani domu.
Może zdarzy się cud prosze pani
i wyciszy me szalone serce?
bo ja kocham ciepłą bliskość pani
i szczęśliwy nie chcę już nic więcej.
Może łyk herbaty tej miętowej,
by pachniało wokół tak magicznie.
potem będę tonąć w ochach pani,
przecież to normalnie romantycznie.
Komentarze (16)
wiersz ciekawy, troche na styl znanego nam
(nieodzalowanego) hallskiego, ma jakis swoisty urok w
sobie...