Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Zwodniczy los

Proza

Kiedy wydaje ci się, że coś złapałeś, trzymasz się tego mocno. Bywa i tak, że to coś, mocno trzyma się ciebie. Dopóki czujesz, że masz pełne ręce, upychasz to wszystko gdzie się tylko da. Pośpiech, szukanie wolnych miejsc. Nagle odkrywasz brak kieszeni w kurtce i drzwi do szafy, która kupiona w Ikea, zaginęła w transporcie. Tak, nie tylko prywatnym podmiotom zdarzają się pomyłki i wpadki. Spółki też się z czasem rozpadają, z powodu ograniczonej odpowiedzialności. Jedyne co ci zostało to stara walizka, rodzinny relikt, pamiątka z lat osiemdziesiątych. Walizka dobrze pamięta tę pustkę w sobie, kiedy nie było nic, oprócz marzeń i wystrzępionych języków. Dzisiaj opuszki odwalają ciężką robotę.
Wróćmy do wątku, brania garściami, bowiem za rogi już nikt nie chwyta; technika ta została zarzucona w erze "smart" Dzisiaj nie kupisz niczego bez tej etykiety
Wystawieni na aukcji niewolników, pięknie wypolerowani, poprawieni, nadmuchani, poszukujemy nabywców.
Po całym dniu, wystawieni na widok publiczny, dumnie schodzimy z platformy. Dziarskim krokiem idziemy do domu. Tuż za progiem ciemność. Kiedy tylko trafimy na coś ludzkiego, trzymamy się tego.
Bywa, że to coś odgryza rękę. W popłochu zaciskamy opaskę, aby nie widzieć, że to nie boga trzymamy za nogi a węża.
Znów pokornie przyjmując zgnite jabłko, modlimy się żarliwie.

Aby do rana.

autor

Donna

Dodano: 2019-02-03 03:24:00
Ten wiersz przeczytano 1227 razy
Oddanych głosów: 27
Rodzaj Bez rymów Klimat Refleksyjny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (30)

Janina Kraj Raczyńska Janina Kraj Raczyńska

Nie da się przewidzieć ani oszukać przeznaczenia.
Refleksyjność opowiadania ciągle aktualna.
Pozdrawiam :)

niezgodna niezgodna

...z zadumy swej otrząśnij kark,
nie zginaj go przed bytem,
pokonasz pustych głosów moc,
nietuzinkowym sprytem.

Dziś pokaż twarz, niech maska w kąt,
wraz z kurzem kłamstwa zleci,
najwyższy czas w popiele łez
Feniksa siłę wzniecić...


pozdrawiam:))

krzychno krzychno

Witaj Danusiu:)

Dawno nie czytałem prozy.Niestety los bywa okrutny:)
Myślę jednak że "zakupiona w Ikei" :)

Pozdrawiam serdecznie:)

Turkusowa Anna Turkusowa Anna

Ciekawa refleksja Danusiu, los rzeczywiście potrafi
być zwodniczy, myślimy że się w końcu udało, a tu "aby
do rana...".
Serdeczności:*

pietras pietras

Ja odebrałem tę prozę, okiem brata, który obserwował
siostrę, przed zamążpójściem.
Miała wszystko, co dusza zapragnie, była piękną i
samodzielną panią architekt.
Poznała Rafała i przepadła, zakochała się do utraty
rozumu.
Mówiła wszystkim, że ma niebywałe szczęście, że to ją
wybrał, a nie Aśkę, która za nim latała.
Ślub był jak z bajki, finansowała ona i nasi rodzice,
bo on był na stażu, konto zerowe.
Rafcio zabrał jej młodość, majątek i dziecko.
Jest z Aśką.

MariuszG MariuszG

Los bywa zwodniczy.
Miłej niedzieli.

Sławomir.Sad Sławomir.Sad

Los jest zwodniczy, to fakt. Ale istnieje w nim jeden
pewnik. Nic z tego co poupychamy w życiu do kieszeni
będziemy mogli zabrać na drugą stronę.
Z przyjemnością przeczytałem Danuto.
Ślę Twoim zwyczajem moc serdeczniści.

M.N. M.N.

W czasach PRL goniliśmy za marzeniami, a teraz za
bogactwem tak czy owak wciąż jesteśmy głodni życia...
pozdrawiam :)

zielonaDana zielonaDana

Bardzo smutna refleksja.
Zatrzymuje.

mariat mariat

I aż mnie język świerzbi, żeby ryknąć na całe gardło -
A NIE MÓWIŁAM!!!!
Bo jak inaczej mogą puchnąć portfele i konta, rosnąć
wieżowce aż do nieba?
Drugiemu zabrać, trzeciemu nie dać co mu się należy
trzeba. (Wszak w przyrodzie nic nie ginie, tylko
zmienia właściciela).

Stella-Jagoda Stella-Jagoda

Z zaciekawieniem przeczytalam.
Pozdrawiam:)

marcepani marcepani

Dobry tekst - i nasuwa mi się taka refleksja - nie ma
takich mądrych, co by wszystko od razu wiedzieli...
Miłego dnia :)

krzemanka krzemanka

Ciekawie poprowadzona refleksja o życiowych pomyłkach.
Miłej niedzieli:)

Zosiak Zosiak

Ciekawa refleksja.
Miłej niedzieli :)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Ciekawa metaforyczna proza. Ja się nauczyłam brać co
daje życie... czasem garść czasem okruszki. Tak jest
prościej :)
A węża po ogonie ;)
Pozdrawiam Danusiu :)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »