Zwyczajność
Wykrzyczałam lęki z dawna ukryte
Beztroską życie przetykam
choć serce nie chce
zawirować, rozpuścić włosy
zarzucić sidła urokom życia
Grzeszne aniołom zdarzyć się mogą
Nie nam gardzić naszymi
Adama i Ewę
Z tej samej gliny ulepił Stwórca
Korzenie życia nam dając z grzechem
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.