Zwyczajny dzień
zapiał kur na wieży
choć milczał od wielu lat
świt chwyta warkocze słońca
ty w moich dłoniach skryta
idziemy w nową codzienność
czując wzajemne ciepło
południa czas oznajmił dzwon
donośnym swoim brzmieniem
odmierza sercu życia rytm
nabieram w płuca oddech twój
z uśmiechem biegnę w szarość
tam gdzie i ty
nastała cisza zaświecił księżyc
na granacie bezkresu nieba
zarechotały żaby w oddali
noc otworzyła swoje ramiona
zapraszając w marzenia
zanurzamy się w ich spełnienie
29.10 - 30.10.2007.
Komentarze (21)
Czytając Twój wiersz Karolu odlatuję w krainę marzeń,
dziękuję i serdecznie pozdrawiam :)
Spokojnie w twoim Karolu codziennym życiu. Miło było
przeczytać, pomarzyć o wiejskich urokach w ten smutny.
jesienny dzień. Pozdrawiam.
Zwyczajny, a jakże wyjątkowy dzień. Podoba mi się:)
Klimat rzeczywiście optymistyczny:)) Chętnie zanurzę
się...niedługo noc otworzy ramiona i zaprosi:) Ładnie
piszesz o delikatnej, zmysłowej miłości. Rozmarzyłam
się maksymalnie. Pozdrowionka przesyłam.
Niby zwyczajny dzień a proszę jaka później noc ... :)
A wiesz, że ten wiersz Ci się udał :)
Przyłączam się do nocnych marzeń.
Fajne są takie zwyczajne marzenia,oby tylko były
realne do spełnienia...Pozdrawiam serdecznie...
Każdy dzień jest zwyczajny, choć każdy inny!
Pozdrawiam!
Och! Karol!! piękny wierszuś+++++
Pozdrawiam serdecznie :))
To nie jest zwyczajny dzień! To piękny nadzwyczajny
dzień.Pozdrawiam cieplutko.
Te "zwyczajne dni" mogą być najlepsze i przyjemnie
zaskoczyć.
Miłość i siła jest i słabością.
Ty ciepło o niej piszesz, energetycznie, ożywa w
Twoich słowach.
Pozdrawiam:)
Lubię czytać Twoje wiersze - wiesz dlaczego(?).
Głównie dlatego, że doświadczasz miłości a to
przywraca mi optymizm i już nie wiarę a wiedzę, że
ludzie jej doświadczają zamiast tkwić w jej pozorach.
Trzeba mieć dużo odwagi by kochać. Pozdrawiam
serdecznie
W tym zwyczajnym dniu jest tyle niezwyczajności.
trzeba tylko umieć to wszystko dostrzec. Ty nam to
właśnie pokazujesz. Pozdrawiam:)