zwykła obojętność
uodporniona jestem dziś
na twe obietnice, na ten oczu błysk
i kiedy powtórnie mnie ranisz
bólu i tęsknoty nie czuję za nic
kłamstwo kłamstwem pogania
może nie odróżniasz leżenia od stania...
to tłumaczy twoje zachowanie-
gdy pytam słyszę pytanie
wymówki stają się realne
choć są do bólu banalne
są niemożliwe i ja o tym wiem
udaję, że nie rozróżniam co jest nocą, a co
dniem
zwykła obojętność, a ile potrafi...
dzięki temu żal me serce nie kwapi
twe wybryki są dla mnie nic nieznaczące
tak jak prośby i błagania gorące
Komentarze (1)
Ładnie. Pozdrawiam.