Zycie
Z y c i e
Zagubiona stacja kolejowa
gdzieś w nieznanej krainie.
Rozpędzony pociąg widmo
zatrzymuje się na chwilę,
na mgnienie oka,
które jest bez znaczenia
dla ogromu wszechświata.
Pasażerowie wysiadają w pośpiechu
i znikaja w tłumie,aby wypełniać
swoje życiowe zadania.
Inni z garbem lat wysiadają,
przysyłając ostatnie pożegnanie
rodzinie przyodzianej w smutek.
Końcowa droga życia,
z której nie ma powrotu.
Komentarze (4)
a tu juz dostrzegam jakis sens wiersza, zastosowalas
metafor, widac, ze mozesz lepiej
Bardzo ciekawy wiersz... I ten mrok przeszywający...
Podoba mi się klimat twego wiersza często mam podobne
porównania.
Śliczne porównanie ;) Ja zawsze życie porównuje do
wielkiego miasta z budynkami,wielki tłum ludzi,jakby
biegli gdzieś w pośmiechu,a ja ślepo wraz z nimi i
nieraz ktoś mnie złapie za dłoń i poprowadzi kawałek
przez życie,potem póści,ja sie złapie kolejnej
osoby...Ale twój wiersz jest równie piękny,jak nie
lepszy ;) Najbardziej podobają mi się pierwsze wersy
'Zagubiona stacja kolejowa
gdzieś w nieznanej krainie.',które nadają klimat
całemu wierszowi.