Życie
Były sobie małe ptaszki…
Rodzeństwo…
Mieszkały ze swoimi rodzicami w małym
gniazdku.
Było ono małe…
Lecz ciepłe i przytulne.
Ptaszki różniły się od siebie. Bardzo.
Jeden był piękny, błyszczący w szlachetnym,
białym kolorze…
Natomiast drugi był mały, kruchy,
szary…
Ptaszki rosły i rosły…
A w gniazdku robiło się coraz
ciaśniej…
Pewnego dnia mama-ptak wypadła z
gniazda…
Lecz szybko tata-ptak przyprowadził do domu
swoją przyjaciółkę…
Przyjaciółka taty zniosła jajo…
Jajo rosło i rosło…
Było wielkie, tak wielkie, że rodzeństwo
wypadło z gniazda…
Bracia znaleźli inne gniazda…
Znaleźli swoje przyjaciółki i mieli swoje
jaja…
A przyjaciółka taty ptaka?
Jajo wypchnęło ją z gniazdka
i skończyła jako pomoc domowa
dla pięknych, niebieskich piskląt
jak i szarych, kruchych ptaszków :)
Natomiast tata-ptak…
Do końca życia żył z żalem,
Że zapomniał o swych dzieciach,
A jajo przekształciło się w zielonego
ptaka-Rumora…
C.D.N. :)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.