Życie
Jestem sama w moim świecie…
Małe, zagubione dziecię.
Kto mnie znajdzie? Kto pomoże?
Kto roztrzaska śmierci łoże?
Pomóż, proszę, mój Aniele.
Ja dla Ciebie robię wiele!
Nie ucieknę! Nie dam rady…
Nim nadejdzie noc zagłady.
Nim zła czara mnie zabije,
Nim swym płaszczem świat okryje.
Tak, to koniec, pustka wszędzie.
Nowy dzień już nie nadejdzie.
Nic mi życia nie przywróci…
Nic z wrót śmierci nie zawróci.
Mrok i ciemność w nim nastały,
Dobre Duchy bój przegrały.
Jeden płomień wciąż nie gaśnie.
Jedna dusza…wkrótce zaśnie…
Znów ujrzałam coś dziwnego…
Siebie! Ale gdzieś daleko…
To kraina snu…piękna i miłości.
Nie ma bólu, smutku, złości.
Prócz mnie…kto chce tę krainę?
Ze mną mieszkać w niej? Przez
chwilę…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.