Życie jak mgła
Deszcz dzwoni o szyby
oczy łzawią od cebuli
dziecko gdzieś za ścianą płacze
kto głodnego psa przytuli
Samotny stary jeż
przemyka opłotkami
nie to ,że się boi ludzi
to jest strach przed psami
Mały ptaszek wypadł z gniazda
kot cichaczem się zakrada
kto obroni bezdomnego...
życiowa szarada
W swojej dziurce w samotności
dni bez echa przemijają
obce cienie w pustym domu
przy stole siadają
autor
karl
Dodano: 2012-10-03 09:19:26
Ten wiersz przeczytano 527 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Nie tylko cienie siadają przy pustym stole w obcym
domu... Piękny.
Dzieje się dzieje aż tak wiele.
sugestywny i pomimo mgły - wyrazisty
Swietnie zaobserwowales:) Tak bywa.Pozdrawiam.
ciekawie i obrazowo :-) (gdyby jeszcze zlikwidować
zapraszają - przemijają z ostatniej zwrotki, to już
byłoby super hiper :-)
Witaj - Świetnie ujęte nasze codzienne życie i los
samotnych coraz starszych ludzi, nie ma się co łudzić,
będzie tylko jeszcze gorzej, wiersz oddaje dokładnie
obraz tych zjawisk. Pozdrawiam
karl bardzo uważnie przeczytałam i stwierdzam, że tak
jest. Ale nie do końca musimy być samotni:)
Fajowy wierszyk, pozdrowionka ślę:) Miłego dnia.