Życie jak rzeka
Człowiek jak rzeka z kropli poczęty
czystym trysnął strumieniem
mglą delikatnie kwiaty zraszając
spływa po górskich zboczach
żądny jak młokos wielkiej przygody
wartkim nurtem rwie się do miłości
topiąc tajemnice w duszy głębinie
na brzeg wyrzucone stare kalosze
śnięta ryba co miała być złotą
trzech życzeń nie spełniła
w ślepym gniewie z piana na ustach
niszczysz worki z piaskiem rozsądku
Życie w pospiechu budując zapory
ujarzmia w karby buntownicze myśli
barki wspomnień w pokorze unosząc
płyniesz w spokojnej zadumie
wzrokiem zamglonym tęsknotą
cierpliwie wypatrujesz oceanu
Znowu te ogonki Wers jedenasty pian(a) plus ogonek
Komentarze (35)
i nie tylko - bardzo sugestywne metafory - pozdrawiam
Dorotek, Halinko, kasztanowiec dziękuję pięknie za
sympatyczne komentarze. Pozdrawiam serdecznie
Ciekawe metafory a calosc nietuzinkowa ...pozdrawiam
Ciekawy wiersz,pozdrawiam serdecznie
metafory absolutne, w każdym wersie, ciekawe refleksje
Dziękuję nowym gościom za odwiedziny i pozostawione
komentarze. Pozdrawiam
w klimacie melancholijnym świetny, oryginalny i
życiowy przekaz:) pozdrawiam
z melancholią o życiu, tak szybko przemija, pozdrawiam
Ciekawa refleksja.Pozdrawiam.
Dziękuję serdecznie za państwa komentarze. Wanda Kosma
dziękuję za wskazanie błędu, już poprawiony.
Pozdrawiam życząc miłego dnia.
życie szybko umyka to prawda
pozdrawiam:)
Trzeba poprawić na "żądny"...
Ciekawe,życiowe refleksje.
Pozdrawiam serdecznie:)
Ładna ta Twoja melancholia...
Tyle tu wątków zebranych, a każdy dobrze dobrany i
przemawiający do czytelnka. Bardzo Ci dziękuję za
"wycieczkę" pod moimi wierszami. Pozdrawiam Cię
gorąco.:)