Życie to chwila
W jednej chwili żyjesz, w drugiej umierasz...
Słomkowy kapelusz odbija promienie słońca
Błyszczącego na tle niebieskiej kopuły
Zacienia oczy w kolorze błękitu wpatrzone w
morze
Para latarni wpatruje się z oblicza w
spektakl fal
Podwodne wróżki wzburzają morze
Zagarniają piasek w toń
Budują klepsydry i wyrzucają je na brzeg
Wołają imiona ludzi lądu
Rondo kapelusza obraca się w stronę
Odbłysku piaskowego zegara
Pomarszczone ręce wznoszą się tam
Gdzie niebo styka się z lądem
Kolejna fala przybija
Życie odpłynęło
Komentarze (3)
Trochę za dużo słów, trochę za dużo chęci w
opowiedzeniu wszystkiego, co jest związane z
przemijaniem, tak myślę, i oczywiście to moja
subiektywna ocena.
wypadałoby poprawić 'Błyszczącego' - bo niby
dlaczego majuskułą? I jak na mój gust - troszkę za
dużo czasowników.
Wiersz bardzo tajemniczy, wręcz nieco baśniowy ma
klimat... zakończenie niejednoznaczne, dające do
myślenia...