życie za życie
wytrwała w poczynaniach
wierzyła w losu przykazania
nieugięty duch walki matczyny
każdego dnia
odliczał godziny
łzy szczęścia
pomieszane ze strachem
żal po obcej stracie
jej serce
rozumie ich smutek
ktoś skończył życie
dajac komuś drugie
nagrodą jest uśmiech
szczęście dziecka ujrzała
przytul go mocno
walkę wygrałaś
kiedyś powiedziałaś mam jedno marzenie, byłem świadkiem kiedy się spełniło
Komentarze (5)
Łzy szczęścia matczynej troski...walka wygrana, można
śmielej spoglądać w przyszłość...nie każdej to dane...
pozdrawiam serdecznie
to było oczekiwanie na przeszczep nerki, czasem gonimy
za czymś jak nam się wydaje ważnym a okazuje się że
ważność to zdrowie
Spełnione marzenia matczyne,
dziecko ucałować...jedyne.
Pozdrawiam Adamie, przeczytałem żonie Ona to kiedyś
przechodziła, łzę ujrzałem.
Smutne narodziny, gdy nowo narodzone dziecko nie może
rosnąć w objęciach matki, która kocha i chroni.
piękny jest dopisek na końcu...zamyśliłam się nad
nim...coś wspaniałego dla obu stron