ŻYCIOWE DNO
Płatki róży opadły, kłaniając się ku
ziemi
Twarz pobladła niczym zwiotczałe niebo
Promień ognia zagasał, żarząc się
bezwładnie
Ciemność opętała świata krąg
Chmury "biły" piorunami
Promień słońca szarzał, oddając cześć
mroku
Dusze walczyły między sobą o jedność
Serca krwawiły jak potężne dzwony, prosząc
o szacunek i zrozumienie świata
Szelest, wrzask, nieład zawładnęły
skupiskiem zagorzkniałej ludzkości
Wszystko stało się niczym
Nicość stała się wszystkim
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.