Żyj
Żyj- mówię- jesteś promykiem księżyca
przemykającym pośród nocy.
Miękkim dotykiem skrzydeł ćmy pod
wieczór.
Mówię-żyj dla mnie,
abym mogła całowac twoje uszy szyję
i brwi i usta ciebie całego.
A wtedy ja zdejmę koszulkę, uniosę ciało,
położę na poduszce. I będę żyła! Dla
Ciebie!
Dla malutkiego aby żył tylko dla mnie!
autor
gadzinka
Dodano: 2004-08-02 12:34:11
Ten wiersz przeczytano 727 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.