**Żyję by Cię poznać**
A gdy kwiaty porankiem rozkwitną,
zatopią się w promykach gwiazdy,
wtedy blady księżyc zgaśnie
I strumieniem wody muszelki popłyną,
które wypuściłam na gładkie kamienie.
Tam,gdzie trawy rosną,
a woda szumi wraz z świstem wiatru.
Uśmiechem rzuce na świat,
a odwzajemni moją radość muzyka natury.
Głęboka,nieznana jak oczy obcego.
Milionami myśli zakryte,
kryjące uczucia prawdziwe,
zatuszowane zostaną u kresu rzeki.
A gdy na niebie mrok zapanuje,
kwiaty schowają się na twój dotyk.
Rumieńcem oblane przestaną być
tajemnicą...
Kolce zraniły
I krew twoja osiądzie na mokrej od łez
muszelce,
zamieni mój uśmiech w cierpienie.
Połamana zginie,
zostawiając ślad na twym ciele
I klucz ofiarowany tobie,
aby wrota więcej nie zostały otwarte...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.