Żywot niejednorodny
Tak mnie męczy
Ta droga.
Drżąca tajemnie,
Jakby serce wiodła
Na niepewności manowce.
Oddalając od nas
Zdrowie. Niby kobieta zmienne.
I siebie czasem zbyt pewne.
Przy stole gwar. Ach, chleb natchnienia!
Strawa duszy
Uroczystym podana sposobem.
Smak miodowy
Z dziegciu szczyptą.
Żywot słodko-gorzki. Niejednorodny.
autor
Stefa1932
Dodano: 2024-04-24 00:09:31
Ten wiersz przeczytano 146 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Życie potrafi zaskakiwać. Jest nieprzewidywalne.
Pozdrawiam.
Subtelny sposób przedstawienia ludzkiej egzystencji
jako nieprzewidywalnej podróży, nasyconej tajemnicami,
niepewnościami i sprzecznościami.
(+)
Piękny, głęboki wiersz, skłania do refleksji. Bardzo
mi się podoba!
Pozdrawiam ciepło :)
Moim zdaniem takie jednorodne byłoby nudne, pozdrawiam
serdecznie.
to dobrze, że życie jest niejednorodne. Jednostajne
byłoby zbyt przewidujące.