-Aniele IV-
I jak mam mówić
Do Ciebie "Aniele"
To określenie to dla Ciebie
Zbyt wiele...
Czy Anioł krzywdzi?
Rani? czy kłamie?
Czy Anioł
Bez żalu cudze serce łamie?
I łzy dla Anioła
Już nic dziś nie znaczą
On uśmiecha się,
Gdy oczy wciąż płaczą...
Jak mogłeś mi to zrobić?
Jak mogłeś skrzywdzić "Aniele"?
Patrz teraz jak
Krew spływa po ciele
Jak krew spływa po ciele
A łzy za nią płyną
Może kiedyś rany boleć przestaną
Lecz blizny nigdy nie zginą...
Zawsze, gdy na nie spojrzę
Otworzą się me rany,
Pomyślę wtedy
że zrobił mi to mój Anioł Kochany...
05.2008

Dead_Line




Komentarze (7)
Anioły chyba nie kłamią i chyba nie ranią... Chociaż
może są wyjątki i ja chyba też takiego spotkałam...
Piękny wiersz:)
to drapieżny jakiś i pewnie lubieżny twój anioł, krwi
rządny, nie mógł być porządny.
ciekawy pomysł na iwersz, dobre metafory, interesujący
klimat wiersza - to wszytsko buduje niezły utwór
przepełniony smutkiem...
Wiersz robi wrażenie, anioły powinny być nieskalane
złem, tymczasem ranią...dobrze napisane
Ślicznie napisane. Poruszający. Naprawde jak dla mnie
Piękny.
no właśnie ach te nasze anioły... dobrze się czyta
świetny pomysł - logicznie i słusznie....
Wielki plus
Jestem naprawde pod duzym wrazeniem
Świetny tekst!
Pozdrawiam!