*** (Anko...)
Anko o nazwisku bez znaczenia, powiedz
dlaczego każdego dnia przeklinasz świat
wmawiają sobie, że go nie potrzebujesz
pragniesz mieć wieczność na własność
co z tego, skoro ona nigdy nie utrzyma
się
w rękach tak wątłych i czystych jak
twoje
chcesz zapisać się na kartach historii
co z tego, skoro tobie przewidziany jest
tylko skromny grób i łezka przyjaciółki
złość i rozżalenie nie dadzą ci przecież
mocy tworzenia, (ani nawet niszczenia)
naiwność prowadzi cię wprost do końca
Anko, twój czas się skończył dawno temu
teraz musisz pozwolić sobie odejść
cicho
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.