mimo wszystko zatrzymaj w...
[ mimo wszystko zatrzymaj w sobie wiarę
]
Płaczą Twoje oczy zmęczone kochaniem ,
płacze złamane serce z nie gojącego bólu
,
mokre sukienki zmięte jak Twoje życie ,
pod łóżkiem buty porzucone jak nadzieje
.
Drżą blade palce zmazując łzy nocy ,
drży dusza tłumiona granicami ciała ,
miękną na parapecie zapomniane pomadki ,
wstążki pachnące szamponem poroznosił pies
.
Dławi złość na każdą piękną chwilę ,
dławią słowa zbyt ciężkie , by się wyrwać
,
za oknem usycha oglądany wspólnie pejzaż
,
łóżko prostuje zmarszczki nabyte pod jego
ciężarem .
Płaczą Twoje palce z nadmiaru startych łez
,
drżą słowa przychodzące razem ze smutkiem
,
zakurzone pończochy zapominają krok tanga
,
zasuszone róże drżą w obawie o swój pogrzeb
.
Po kruchym szczęściu przychodzi smutek ,
po każdym smutku nastaje tęsknota ,
wełniany szal nie daje ciepła opuszczonym
ramionom ,
gorąca herbata nie rozgrzewa chłodnych ust
.
Płaczą Twoje oczy zranione rozstaniem ,
drżą blade palce zakrywając oczy ,
dławi złość przed resztką miłości pokorna
,
płacze sama Miłość , na kolanach , bezsilna
.
Po każdej tęsknocie pozostaje żal ,
po każdym żalu nastaje nadzieja .
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.