... moje palce, moje myśli
moje palce tworzą
strumienie myśli kurcząc się
w białej przestrzeni
w nich ja całuje
każdą jego łzę
i każde wspomnienie
upadłej nadziei
potoki dłoni spływają
zmęczeniem odkrywającym
wszystkie dostępne kości
w naturze mojej spoczywasz
pełzasz i spadasz
jak wodospad
w dalekiej krainie
objąć chcę swym poznaniem
wszystkie możliwe mądrości
chcę spotkać wodę ogień
ziemię zmysły okrutne
pragnę odciąć twoje
korzenie od zła
przytulasz moje westchnienie
kwiatami polnymi
odchodzisz zabierając mi
moje słodkie powietrze
które białą przestrzeń
maluje
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.