Adaś cierpi
Pójdźcie o dziatki, pójdźcie wszystkie
razem
Gdzie wiersz was czeka, pod murem.
Tam przed cudownym klęknijcie obrazem,
radośnie śpiewajcie chórem.
Piękny to utwór, za serce chwyta,
We łzach go czytam i trwodze;
Leje się potok pełen rwącej wody
i burzy mosty po drodze.
I w imię Weny, tę litaniję;
Żulińskiego i koronki,
A gdy już wszystkie zmówicie pacierze,
Może zadzwonią wam dzwonki.
Lecz nagle, co to, autor (zo)obaczył;
Zbójcy obskoczą dokoła.
Była ich garstka, zaledwie czterech;
Wzrok dziki, szpony sokoła.
Krzyknęły dziatki, do wiersza przypadły.
Plują, zębami go bronią.
Zbój żaden prawa głosu nie ma,
Ten wiersz nam beja ostoją.
Twórca dziękuje, a dziatki chórem:
Nie dziękuj nam, bośmy szczerze,
Pierwsi strzaskali pałkę na Twej głowie,
A zbójców mylne pacierze.
Słucham, Mickiewicz mi szepcze do ucha,
że w grobie boli go głowa.
To niemożliwe, śmiech porwał mię pusty,
A potem żałość i trwoga.
Uciekam szybko, bo mnie tu zlinczują.
Wy dziatki pod wiersz, pod murek;
Módlcie się głośno, lecz Adasiowi
Nie w smak jest taki paciórek.
Komentarze (116)
ą
Rozhulałaś śię na beju Adaś był morfinist
Obywatel69:) dziękuję, ale nie jest to pastisz
wysokich lotów:))
Owszem - treść jest msz dobra!
ale powinien tu byc jeszcze zachowany układ rymów, tak
jak w pierwszej strofie.
Pozwoliłam sobie na pewien luz. Troszkę tym Adasia
pewnie zasmuciłam, ale mniemam, że mi wybaczy, choćby
ze względu na moją miłość do Jego Poezji i
zamartwianie się tym bólem głowy:)
no koleżanko! pastisz wysokich lotów, wena porwała Cię
wysoko, wysoko, dobry, bardzo dobry wiersz, pozdrawiam
Wiejski pijany kierowco:) jak ja Cie lubię:)))
Podpowiadaj, kiedy zajdzie potrzeba i ochrzaniać też
ci_szę możesz, gdy
napisze totalnego gniota.
Wiktorze:) niechaj żyją bejo koty, wiwat nasze wierszo
gnioty:))
/bez sensu dziś bazgrolę:))/
Też Cię lubię i też mnie możesz ochrzaniać.
rzeczywiście jesteś bej kotowana ponad 209 wejść, 9
głosów po 12 godzinach zaledwie, ale za to cała jesteś
zafloriowana.. od rana
pa. Miłego dnia. Słodkiego, miłego życia. serio.
O- i lepiej :)))))))))))) Dzięki za posłuchanie się
wiejskiego pijanego kierowcy, który wczoraj sobie
ściągnął szwy z pysiaczka (a raczej świńskiego ryja)
:))
Zmieniłam, ale nie wiem czy taki może byc
Z tytułami mam czasem problem
Wypowiedz się Mimuś. Musze odejśc niestety.
,,Mur" Herbert zapisał koszmarnie, ,,ciurkiem", zrobił
wiersz- cegłę. Przemek to pięknie zaśpiewał :) Nie
wiem jaki tytuł. NIE ŚMIEM niczego proponować, to ma
być Twój tekst. Ja tylko zasugerowałem zmianę, wedle
swego omylnego gustu. Nie musisz się ze mną zgadzać.
Wiesz że ja NIGDY nie poprawiłem wiersza wedle zaleceń
portalowych komentatorów, czytelników? No nigdy. Mówię
oczywiście o treści, meritum, ,,mięsie" utworu, nie o
np literówkach :))) Ale nie jestem zadufany w sobie i
nie twierdze że pisze idealnie, po prostu jeszcze nie
otrzymałem komentarza z uwagą którą bym w całości
przyjął. Jeśli takowy się pojawi- kornie poprawię
tekst wedle zaleceń kogoś mającego rację.
Mimuś:)Podpowiadaj jaki tytuł, bo calkiem nie mam
pomysłu. Wyczerpałam się, tyle godzin w szkole byłam.
Mur - znam! ale zaraz link otworzę
,,Stanąć pod murem"- znaczy- przenośnie- znaleźć się w
sytuacji bez wyjścia. Dosłownie- przywodzi na myśl
zbliżającą się śmierć przez rozstrzelanie (można
rzec,,powinni postawić cię pod murem, zbrodniarzu!")
Więc tytuł trochę sugeruje co innego niż jest w
treści, i nie ratuje sytuacji zdrobnienie muru na
,,murek"- zmień, proszę tytuł. Tekst udał Ci się
baaardzo. Oczywiście nie musisz się ze mną zgadzać nie
jestem poetycką wyrocznią, Alfą i Omegą, co najwyżej
Alfą Romeo (mam takie auto, hihih) A tak przy okazji-
znasz wiersz ,,Mur" Herberta?
https://www.youtube.com/watch?v=l6OZnlMfWeY
Ty to potrafisz :))) świetne
:)))
:)
świetne...
uwielbiam tę balladę, w oryginale, a teraz i w
adaptacji:)