Aktorka
Boże! co za straszna rzecz się stała
Pani która na scenia zagrała
Zapomniała swojej kwestii
-Tak uległa tej ogromnej presji
Zacięła się w najważniejszym momencie
I było juz po prezencie...
Miała dostać nagrodę znakomitą
A zyskała sławę nie zbitą
Zapamiętano ją jako pomyłkę życiową
I dano obraz z wyszytą podkową
MIał przynieśc jej szczęście na scenie
Ale po tym błędzie nie pokazała sie na
arenie
Lecz dostrzegł ją młody chłopak
Który robiąc wszystkim na opak
Wziął ją za rękę i kazał mówić co czuje
Ale ona wciąż mówiła że tylko życie swe
rujnuje
W końcu powiedziała co na sercu jej
leżało
I znowu całe życie od niej samej zależało
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.