Antykonformizm
Nie będę słuchał.
Nie chcę!
To zbędne.
Nie będę wołał,
Nie pragnę
Współczucia.
Radość obejdę.
Po prostu okrążę
Wkoło.
Kiedy odejdę,
Nie pozostawię
Smutku.
Nie będę słuchał.
Nie chcę!
To zbędne.
Nie będę wołał,
Nie pragnę
Współczucia.
Radość obejdę.
Po prostu okrążę
Wkoło.
Kiedy odejdę,
Nie pozostawię
Smutku.
Komentarze (10)
nie rozómiem smótkó skóro w nic nie wieżysz ... :)
buntujesz się i krzyczysz wiersz tego przykładem
,możesz być niemy - głuchy i obchodzić radość wkoło
ale jesteś jeden niepowtarzalny i smutek po
Tobie-kiedy odejdziesz czy chcesz tego czy nie
-pozostanie-pozdrawiam
pełen goryczy , rozczarowania i żalu ... ładny
...pozdrawiam
Dla mnie ten wiersz jest krzykiem rozpaczy. W życiu
prawdziwym wszystko odwrotnie znaczy.
Czasem, a może często tak trzeba. Żeby zrozumieć
piekło trzeba się sparzyć, aby docenić niebo trzeba
chociaż je skosztować.
Świetnie napisany dobrze przemyślany :) pozdrawiam
Nawet wyalienowany chce być kochany.
chwytaj radość w garść dłoni- niech szczęście Cię
dogoni...ależ błędów- aż oczopląsu prawie dostałam...
pozdrawiam...
ale bunt przeciwko wszystkiemu :) nawet przeciwko
słownictwu bo przecież "rozómiem" w tym wydaniu nie
wydaje mi się inaczej tylko celowym błędem :) ja tam
na Twoim miejscu nie obchodził bym radości -
pozostałbym pośrodku niej - w niej . Wtedy jest
naprawdę dobrze :)) pozdrawiam (+)
Wbrew wszystkiemu jednak pozostawisz...