Apokalipsa wg Marcina w krótkim...
I ujrzałem Niebiańskie zastępy
zbrojnych aniołów,
co niosły wodza na tarczy
zdobionej sklepieniem niebieskim.
A ponad nimi jaśniało światło,
co mądrość w dobrych wlewała,
w tych co pozostali.
I uderzyły zastępy w ziemię,
usuwając wszelkie grzeszne grody,
oczyszczając Panu drogę.
Tak nadeszła Boża chwała,
chwila oczekiwana,
gdy ludzkość poznała Baranka,
gdy inna już była mgła
u zarania poranka,
w dniu po sądzie naszym ostatnim,
gdy ni jedna dusza na ziemi
sama nie została.
Tak nastała łaska Pana,
i na wieki panowała...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.