Bałwan
Czepiał się bałwan bałwana:
"Jakże pan wygląda, proszę pana?
A kapelusz masz pan taki
jakbyś chciał wystraszyć ptaki.
A nos, może i czerwony,
ale za to obgryziony.
Jedno oko wyleciało
pewnie samo dość już miało.
Butów nie masz mój kolego
stoisz boso na tym śniegu.
Jak ty możesz tak wytrzymać
przecież ostra jest ta zima?
W ręce masz łopatę, ale
nie odgarniasz śniegu wcale.
No, to trochę z ciebie leń
ja ci radzę ty się zmień."
I tak czepiał się go wiecznie
ale czy to było grzecznie?
I nie widzeć swoich wad,
wszak bałwana jest to znak.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.