Śpię...
A ja tam lubię spać
nie chce mi się rano wstać.
Nie przejmuję się tym wcale
w nosie mam ludzkie gadanie.
Przed południem ja nie wstaję
denerwuje się me pranie.
Garnki w zlewie strajk zrobiły,
może by się same myły?
I odkurzacz głodny jest,
sami wiecie, jak to jest.
Ja tam wolę pospać sobie,
może później wszystko zrobię.
Zresztą robię to, co chcę
jak chcę spać, no to śpię.
Obowiązki? Zaczekają,
a czy inne wyjście mają?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.