Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Bazar Różyckiego

Pozazdrościłem Wam opisu waszych małych Ojczyzn więc pokusiłem się opisać bazar przy którym się urodziłem i który towarzyszył mi w moim życiu. Wyszło niezdarnie ale opublikowałem.



Roku Pańskiego 1648 lutego dnia 10
król Władysław IV Pradze nadał
prawa miejskie. Jak to wówczas bywało,
w przywileju miejskim, cztery razy do roku,
z nadań królewskich jarmark organizowała.
Szansy swej nie zmarnowała. Bydłem,
końmi, jadłem i starzyzną handlowała.

To tu Dworzec Petersburski się znajdował
i towary z torów wąskich na szerokie
przeładowywał. Car bariery celne anulował,
jak mu je Franciszek książę Drucki – Lubecki
rekomendował. Ocalił kraj przed ruiną
i nasz przemysł w złoty czas popłynął.

Po środku Targowej i Wołowej ulicy,
powstał plac targowy, który swym obszarem
ciągnął się do „Jagiellońskiej” ulicy.
Kupców moc zjeżdżało z wielkiego imperium,
przed rogatkami czekało na swoją kolejność.
Ułatwieniem stał się most Aleksandryjski
łącząc dworzec Petersburski z Wiedeńskim.

W 1874 Julian Różycki aptekarz inwestor,
zakupił pięć działek stworzył targowisko.
Stało się ośrodkiem handlu stolicy.
„Królem Pragi” zwał go lud prosty ulicy.
Pomocy mieszkańcom nigdy nie żałował.
Zostawił po sobie budowli bez liku,
nikt już nie zapomni o tym społeczniku.

Pomiędzy Targową, Ząbkowską i Brzeską,
ogrodził swój teren płotem żeliwnym
niewąskim. Pięć bram z zewnątrz kusiło
z siedmiu kramów moc kupców prosiło.
Stanowisk znajdowało się tam bez liku,
każdy mógł przebierać, targować, kupować,
wśród nawoływań przekupek krzyku.

Bazar otwarto Roku Pańskiego 1882.
Manas Ryba administrował od 1885.
Zarządzał targowiskiem sumiennie.
Dzięki temu nowe kramy powstawały.
Zakłady rzemieślnicze pracę dawały,
a kiosk z gigantycznym syfonem,
stał się na stałe bazaru symbolem.

Piękna ulico alejo stara w podjeździe
towarami wciąż przeładowana.
Dzielnico dzika, bezwzględna ulico,
na której ludzie tracili swe lico,
znikały i budki. Nie jeden fortunę
tu człek swoją przetracił i musiał
przez to przystać do żebraczej braci.

Przy I Wojnie Światowej ofertę zubożono.
Rosjan szybko z niej ewakuowano.
Wysadzono w powietrze warszawskie mosty
spalono dworce Petersburski i Terespolski.
Wywieziono w głąb kraju wyposażenie:
Komunikacji, hal, fabryk, warsztatów.
Zarekwirowano bogactw nieprzebranie wiele.

Okupant surowy żywność rekwirował
wprowadzał ograniczenia handlowe.
Czego nie wywieźli pazerni Rosjanie,
Niemcy wnet przejęli i wykorzystali.
Zaczęli wywozić artykuły żywnościowe,
spowodowali trudności zaopatrzeniowe.
Zaprowadzono kartki na towary deficytowe.

Zlikwidowano bazary i targowiska.
Lud Warszawy z okupantem się nie liczył
i handlował nadal na placach stolicy.
Trwały rekwizycje i reglamentacje.
Okupant przyznawał wybranym dotacje.
Rósł czarny rynek Różyc się bogacił,
dając zatrudnienie i codzienną pracę.

Przez rewolucję w Niemczech opuścił
Warszawę Hans von Beseler, jej gubernator.
Zaś 10 listopada na Dworzec Wiedeński
przyjechał pociąg z komendantem Piłsudskim.
Przywitał go członek Rady tymczasowej
sławny Zdzisław książę Lubomirski
i wiwatujący mieszkańcy spalonej stolicy.

Piłsudski wezwał - do Niemców rozbrajania
ich śladów ze stolicy usuwania. 11 listopada
Rada Regencyjna po krótkiej naradzie
przekazała kontrolę nad wojskiem oficjalnie.
16 listopada wypuszczono w świat depeszę
o notyfikowaniu przez Naczelnika
proklamacji niepodległości z sukcesem.

https://www.youtube.com/watch?v=3GabrM6RngI część pierwsza

Dodano: 2021-08-12 22:51:11
Ten wiersz przeczytano 1765 razy
Oddanych głosów: 38
Rodzaj Wolny Klimat Refleksyjny Tematyka Ojczyzna
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (33)

Greta2 Greta2

Przeczytałam z rozrzewnieniem, jestem rodowitą
Prażanką i Bazar Różyckiego mego dzieciństwa był
wizytówką Pragi z tą atmosferą (od "luksusu" do kiczu)
i zapachami (pyzy gorąące pyzy...,flaki gorąące
flaki....). Niezapomniane chwile i chociaż to miejsce
już nie te sentyment pozostał. Robercie a teraz proszę
o 2. część, te z dzieciństwa, jak to TY zapamiętałeś.
Pozdr. :))

andreas andreas

W latach siedemdziesiątych studiowałem na
AWF-ie.Często jeździło się na "Pragie",bo na bazarze
wszystko można było kupić.

JoViSkA JoViSkA

Nigdy nie byłam, ale po przeczytaniu tego świetnego
opisu nabrałam chęci aby tam pojechać :)
Umiesz zatrzymać i zachęcić :) Pozdrawiam Robuś z
podobaniem :)

anna anna

Kawał warszawskiej historii.
Przeczytałam z zaciekawieniem.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Z największą przyjemnością przeczytałem. I,
oczywiście, uzupełniłem swoją wiedzę.

Pozdrawiam :-)

@Najka@ @Najka@

Świetny rys historyczny słynnego bazaru...miłego dnia.

Kazimierz Surzyn Kazimierz Surzyn

Świetnie, historycznie, refleksyjnie, pozdrawiam
serdecznie.

GrzelaB GrzelaB

Kawał historii. Jestem pod wrażeniem. Pozdrawiam.

Annna2 Annna2

Jestem pod wrażeniem.
Zarówno znajomości historii, opisem jak i
umiejętności. Ale wiem, że tak potrafisz- własny styl,
nietuzinkowy bardzo.
Pięknie Robert.

Izunia68 Izunia68

Z nie cierpliwościà czekam na dalszy ciàg gdyż w tej
historii uczestniczyłam jednak nie w tej dekadzie.
Bardzo ciekawie opisane, wydaje siè nawet kolorowo.
Świetny poczàtek do jakże ważnego zagadnienia…
historii, handlu i egzystencji … czytajàc doznałam
nagle uczucia NADZIEI … gdyż my myślimy że mamy teraz
cièżko - patrzàc na ten odbywajàcy siè spektakl
ochydy, ale czy nie zapomnieliśmy za szybko o tym co
było !? Dzièkujè za przypomnienie lub za wrècz
uświadomienie nam tego co historia już udźwigneła, a
jeszcze mimo wszystko słońce rano wstaje dajà nam
swoje ciepło…. Doceńmy wièc każdy jego promyczek:) :)
:) Pozdrawiam bardzo serdecznie…I życzè spokojnej nocy
i kolorowych snòw… siostrzyczka

waldi1 waldi1

ładny kawałek historii opisujesz ...za to Tobie
dziękuję ...

jastrz jastrz

Historia i prehistoria bazaru podana lekko i strawnie.
Duży +.

Wanda Kosma Wanda Kosma

Wnikliwie, pomysłowo, z delikatną stylizacją - i
wspaniałym piórem :) Z przyjemnością przeczytałam i
poszerzyłam wiedzę :) Pozdrawiam serdecznie :)

Marek Żak Marek Żak

Fajnie i obrazowo to opisałeś. Przez kilka lat
dojeżdżałem do Tarchomina, mijając BR. Byłem tylko
kilka razy, podobnie jak na Bazarze Europa na
Stadionie Dziesięciolecia.
Pozdrawiam.

amarok amarok

Bardzo ciekawa historia, dziękuję:)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »