Bejowanie
Z nadzieją, że Bej jednak nie zniknie a zawiązane sympatie, przyjaźnie przetrwają próbę czasu.
W tyle wierszy nie wejrzałem,
nie zdążyłem i nie zdążę.
Tych, co z serca i gdzie talent
złożył słowa w wersy słodsze
od poziomek z letniej łąki.
Wiatr marcowy porozsiewa
strofy, myśli z pasją zmąci.
Nie wysłucha cichych zwierzań,
ani szeptów melancholii.
Beznamiętnie zdmuchnie zgłoski.
Tego jemu nikt nie wzbroni.
Późna zima smutkiem siąpi.
I pójdziemy każdy w swoje
cztery strony świata. Powiesz:
„Takie życie. Musi boleć.
Nic na zawsze. Czas to złodziej”.
Pozdrawiam wszystkie Bejowianki i Bejowiaków z podziękowaniem za możliwość czytania Waszych wierszy i za liczne komentarze pod moimi wierszami :-)
Komentarze (30)
Kolo ratunkowe gdzieś zalega
Miejmy mimo wszystko nadzieję, że przetrwamy i
będziemy się tutaj nadal spotykać. Życzę nam wszystkim
dobrych, pomyślnych dla nas decyzji decydentów.
Pozdrawiam pięknie ;-)
Smutno bardzo. Miejmy nadzieję, że Bej jednak
przetrwa... Pozdrawiam:)
Tak, Mariuszu!
W najgorszym wypadku tak właśnie może być, ale
pamiętaj i zapamiętaj!
Jest koło ratunkowe-:)
i warto z niego skorzystać!
Wiersz mi się podoba, choć w treści smutno.
Pozdrowienia przesyłam!
Ściska serducho,
ale pozostaje nadzieja,
pozdrawiam serdecznie:)
Póki co za wcześnie na pożegnania
Bądźmy dobrej myśli do póki kurtyna w górze i ostatni
nie zgasił światła
Pozdrawiam serdecznie :)
Piękny, smutny wiersz.
I miejmy nadzieję, że Bej
będzie dalej żył.
Pozdrawiam serdecznie Mariuszu:))
Cisza jakaś....
Serdeczniści Mariusz
Jeszcze nie czas na pożegnanie. Pozdrawiam Mariuszu
serdecznie :)
Zaskakuje mnie cisza od Pana Jana. Sądzę, że źle to
wróży.
Niech się darzy :):)
Fajnie, że wpadłeś na chwilę Mariuszu :)
Może jednaj Bej się uchowa...
Pozdrawia :)
Więc to jednak prawda, że już? Koniec? The End ? :(
Powtórzę komentarz jaki zamieściłam w tym temacie pod
wierszem Grusz-elli:
Czytam już któryś tekst o likwidacji Beja. Nie wiem
skąd te niepokojące informacje ale skoro tyle osób
pisze to coś jest na rzeczy. Można by pomyśleć, że to
znak czasu, że jednym kliknięciem (podobnie jak
pomówieniem, plotką czy manipulacją) niweczy się
dorobek innych, często łamiąc im serce lub nawet
życie...
Przypomina mi to "efekt domina"...
Wszystko jest takie niepewne i niestabilne, budzi
niepokój i smutek ale też zniechęca. Człowiek
przywiąże się emocjonalnie do miejsca i ludzi a za
chwilę jest mu to odebrane :(
Pozdrawiam Mariuszu i również dziękuję :)
No proszę, sam Bej inspiracją do tworzenia. Popieram,
popieram :)
Wierzę, że tak nie będzie.
Pozdrawiam.
Też nie tracę nadziei ale to wszystko wydaje się takie
dziwne najpierw ciasteczkami blokowane a teraz takie
oświadczenie o likwidacji...a kiedyś przed wyborami
zastanawiałam się czy coś się nie zmieni na naszym
Beju...pozdrawiam.