bez ciebie nie płynę słowem
popr.
bez ciebie nie płynę słowem
w powodzi znaczeń tonę i krzyczę
wrzaskiem liter
choć ram dodaję do pamięci
to własne - zdecydowanie są już za ciasne
wrzynają się w duszę
za dużą o rozmiar
wszystko mnie drażni
własne m-4 przytłacza
alergia na życie zabiera oddech
niebezpieczny jest smutek
wciąga w marazm jak świeżo wylana
zaprawa
grzęznę w betonie - scementowany związek
– koniec
z nieba spadają kamienie
dziękuję za uwagi Małgosiu i Eurydyce12345 :)
Komentarze (13)
może zamiast wrzaskiem - wielkością?
Poza tym podoba mi się jak piszesz.
Przeżyłem myślami ten wiersz, najbardziej zabolał
slowem "koniec".
voytek.72-wojtku,jest poprawnie...w tekście-zatem
dziękuje za murarskie wyjaśnienia(swoje pojęcie też
mam o murarce:)...-NIE WPADŁAM W TEN BETON PO SAM
CZUBEK GŁOWY...GRZĘZNE WIERSZEM-TEN BETON TO SMUTEK
-MASZ WYRAŹNIE "SCEMENTOWANY ZWIĄZEK"-SCALONY
ZATEM(połączona jestem ze smutkiem)...a na niebie
kiedyś latały anioły...teraz spadają -kamienie(m)...w
zasadzie to zawsze autor tylko wie co miał na
myśli...reszta interpretuje jak uważa,jak mysli...i
niech tak zostanie)
fajny tekst dobra pointa, ale... rozumiem że marazm
wciaga peela w beton który zasycha i już nie da sie
obronić przed kamieniami z nieba, nie ma przed nimi
ucieczki, jesli tak to proponował bym zmienić
scemantowany na zacementowany, ponieważ scementowany
oznacza scalony a zacementowany zalany betonem,
unieruchomiony (liznałem troche budowlanki ;P) ale do
końca nie wiem czy dobrze odczytuje, sama wiesz
najlepiej - pozdrawiam :)
Bardzo ciekawy wiersz , czasem juz tak jest ze
wszystko leci na glowe ...nawet zwiazek .
nie pomoże nic, gdy brak jest miłości...
bardzo ładnie napisane:)
Po prostu mi się podoba, a nawet bardzo ;))
Dziękując za wpis donosze, że z przyjemnością
przeczytałam Twój wiersz. Fajny.
Wykład niepotrzebny bo to moje młode lata i moge na
ten temat
bardz............................................o
duzo powiedzieć.
Te kamienie leżą na sercu okrakiem i nie dają żyć
spokojnie trzeba zebrać je do wora i utopić wtedy
zaczniesz żyć od nowa,ładny wiersz.
Przysięga zobowiązuje, chociaż czasem trudno ją
dotrzymać i własne M-4 także nie pomoże, jeżeli
uczucia gdzieś się ulotniły./wrzynają się w o rozmiar
za dużą duszę, zmieniłabym,-wrzynają się w duszę za
dużą o rozmiar/.
Nie tylko z nieba spadają kamienie. One bombardują
zewsząd. Tylko z serca nie chcą spaść.
dobrze poprowadzony temat , przenośnie bardzo ciekawe
,podoba mi się .
Mi się podoba, lekka przeróbka i będzie cycuś:)