(białe ciepłe miasto)
Nie ważne gdzie, ważne z kim...
zawitał do
białego ciepłego miasta
zupełnie innego niż wszystkie
to było naprawdę CUDne miasto
mandarynki i figowce
wypełniające swą misję na ulicach
morze i muszelki zbierane
z narażeniem podwiniętych nogawek
afrykańska artystka w sklepiku przy
plaży
zaplatająca chętnym miliony warkoczyków
i te wszystkie tandetne gadżety
przeznaczone dla turystów
morze było wtedy jakby bardziej morskie
słońce najsłoneczniejsze w świecie
a niebo
cudne i już
skąd więc nagle drażniący gwar i
wściekła codzienność z reklamą coca-coli
gonitwa nie wiadomo za czym
problemy i spory nierozwiązywalne
od zawsze do zawsze
ach przecież wyjechał
z białego ciepłego miasta
doprawdy takiego samego jak wszystkie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.