błękitnym oczętom
(Anetce)
Kuszące Twoje spojrzenie
Ochotę we mnie wzbudziło
Czym ujawniło rumieniec
Hiacyntu barwą obmyło
Aromat ciała spożyłem
Napój rozkoszy wypiłem
Aż dusze się połączyły
Jak wątła pajęczyna
Edenem pieśń dnia zaczyna
Sieć wnurza się w nasze ciała
Trzymając przez dzień bez mała
Erotycznego romansu
Świadectwo to bez dystansu
autor
Ireneusz Szczepaniak
Dodano: 2009-08-22 08:45:56
Ten wiersz przeczytano 652 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
Obudziły się marzenia :)
w spojrzeniu można wiele dostrzec...oczy są
zwierciadłem duszy...piękne te Twoje słowa...niczym
dawka odlotowa...esensja wyborowa niczym dzbanuszek
słodkiego miodka...Pozdrawiam cieplutko:*
Och te błękitne oczy wszystkich mogą
zauroczyć-pozdrawiam!
Zakochany poeta.Napój rozkoszy wypił i w ostatniej
zwrotce zapachniało erotykiem.
Ładnie i z uczuciem ,czyta się lekko i jest po prostu
fajny. Za życzenia z serca dziękuję w imieniu wnusi i
swoim, :))))) pozdrawiam
Bardzo ładny,wzruszający wiersz,płynie z niego
miłość.Pozdrawiam.
Mężczyźni piszący o miłości są tacy rozkoszni. :-)
budzenie uczuć się w sieci pragnień Ładnie:)
tochę się zaplątałam w Twojej sieci :)
piękne błekitne oczeta wyzwoliły w Tobie piekne
słowa...pozdrawiam
troche sie zamyśliłam ładnie napisane :)pozdrawiam