Bliskch oczekiwania
Przez całe życie ktoś coś tam ode mnie żądał, oczekiwał. No i różnie się to kończyło. Zresztą przeczytajcie sami.
Kiedy pieluchę sfajdałem całą,
i mamie g....m spaprałem ręce.
Ojciec pociągnął nosem i mruknął -
a cóż to synu, nie możesz więcej?
W swą noc poślubną też ciała dałem,
aby powrócić pić jak najprędzej.
Żona spytała rozczarowana -
naprawdę mężu nie mogłeś więcej?
Na tacę zawsze coś tam rzucałem,
tak po pięć złotych chyba najczęściej.
Aż raz zapytał stary kościelny -
to już cię dziadu nie stać na więcej?
I tak przez życie zewsząd słyszałem,
jakie to wielkie mam możliwości.
A ja wolałem każdy dzień życia,
spędzić na luzie - dla przyjemności.
Dziś mam łeb siwy i okulary,
od swych miłostek spękane serce.
Plac wykupiłem więc na cmentarzu -
nie oczekując niczego więcej.
Komentarze (24)
Taka ironia całego życia, pozdrawiam.
Świetna ironia Stumpy, dobrze, że peel poszedł po
rozum do głowy i przestał innych słuchać. A z tym
cmentarzem, to chyba za wcześnie:-( Uściski
serdeczne:-)
Podoba się :)
Miłego dnia.
świetny wiersz Andrzeju widzę,że zachowujesz dystans
do siebie
Pozdrawiam serdecznie:))Miłej nocy:))
Swietny wiersz. Muzyka przestala grac, nikomu nie
musimy dowodzić znajomości kroku. Zupełnie
niespodziewanie, bez napinania - jesteśmy wolni.
Swietna, madra - zyciowa ironia.
Pozdrawiam serdecznie:))
Niektórzy nie umieją niczego docenić.
Uśmiechnął mnie wiersz. Miłego wieczoru:)
wiersz mi się podoba i to bardzo, choć smutny
wydźwięk, ale ma to coś.
Za Al-bo pozwolę sobie :)
Pozdrawiam :)
No nie jest jeszcze z Tobą tak źle no chyba ,że nie
stać Cię na więcej:)
Pozdrawiam:)
nawet podwojnie:)
dałeś czadu.
już pewnie na fb przebierasz w ofertach, oglądasz
fotki panienek, które chcą dać ci motywacje do życia.
a ty odkurzysz swoje Ferrari i do dzieła.
ty cwany poeto :):):)
slodko-gorzko, samo zycie...
bardzo mi sie podoba wiersz,
pozdrawiam;)
świetne...przednia ironia wywołująca jednak
uśmiech+++:) pozdrawiam serdecznie
slodko-gorzko, samo zycie...
bardzo mi sie podoba wiersz,
pozdrawiam;)