Bozy sad...
Lezac na zimnym sniegu,
z sercem obok rak,
czekalam na Bozy sad...
Wpatrywalam sie w oczy aniola,
podalam Piotrowi dlon ,
palcami dotykalam wrot.
Lezac na zimnym sniegu,
myslami bylam z Toba,
widzialam w oddali nasz dom.
A milosc nasza plakala,
zalila sie wszystkim w kolo,
obrazona odeszla w kat.
Lezac na zimnym sniegu,
wytarlam lze z policzka,
w glowie rodzily mi sie wiersze.
To juz ostatnia ma chwila,
bol przecierpialam,
przecierpie jeszcze i szczescie.
Lezac na zimnym sniegu,
z sercem obok rak,
czekalam na Bozy sad...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.