Bursztynowe oczy
Czuję Twój dotyk - kiedyś w Juracie
teraz nas dzielą z betonu ściany.
Mówisz, że duszno ci w tym krawacie
przecież on może być rozsupłany.
Wolność jest piękna świat przebogaty
serce się ściele pod twoje nogi.
Pozrywaj pęta - przepiłuj kraty
zawróć natychmiast z ciernistej drogi.
Zajrzyj głęboko w bursztynu oczy
który się w słońcu uśmiechem mieni.
Dlaczego gaśniesz w jarzmie niemocy?
gdy ci wysyłam wiązki promieni.
Rozjaśnij mroki - choć noc szaleje
kury niech pieją i psy szczekają.
Otul ramieniem - dam ci nadzieję
bursztynu oczy wciąż cię kochają.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.