Być gotowym
Uderzenie w głowę i przyszło olśnienie,
rozjaśniając mózgu zamknięte połowy.
Dopiero to wówczas prze słuszne
cierpienie,
pojąłem że muszę być zawsze gotowy.
Zwlekanie nie daje mi żadnej ochrony,
odwołać nie zdoła przypisaną karę.
Jestem własnym losem wiecznie
naznaczony,
i już pozostanie poświęconym darem.
Zawsze będzie trwało, nie zniknie w
istnieniu,
od narodzin czasu do śmierci godziny.
Towarzysząc bólem w zadanym cierpieniu,
pamięcią w momencie wykonania winy.
Prośba nie uchyli wpisanej niedoli,
trudno zmazać czyny co nastąpić mają.
Bo historii życia zmienić nie pozwoli,
nawet jeśli jeszcze te chwile nie
trwają.
Trzeba bólu głowy by przyszło olśnienie,
co otworzy mózgu zamknięte połowy.
I dopiero wówczas, poprzez to
cierpienie,
pojmiemy jak bardzo trzeba być gotowym.
Komentarze (1)
Bez przesady czasami możemy nie być gotowi , koło i
tak się toczy . Ciekawy wiersz . Pozdrawiam