Była sobie przyjaźń...
Miała być dozgonna, bo w niej tkwiła
siła.
Nie dociekali kto z nich przekroczył
granicę,
sama przyznała, że z czasem go
pokochała.
Nie wie, jak to się stało, ale
zwariowałaby,
gdyby nie spełniła marzenia; zaryzykowała,
nie wiedząc, że kiedyś dozna
rozczarowania.
Z natury nie będąc człowiekiem wylewnym,
skrzętnie skrywał przed nią swoje
tajemnice,
których nie próbował lub nie chciał
ujawnić.
Rozstali się, a ona wciąż nim pachniała.
Zniknął jej z oczu, ale w snach i w
myślach
był obecny, nie dając o sobie zapomnieć.
Nie będąc typem wojowniczki, odpuściła,
nie chciała jeszcze bardziej serca
ranić.
To on wcisnął ją w ramiona samotności,
zmusił, by poczuła gorzki smak
rozstania.
Czy działał świadomie, tego nie
dociekała…
Dzisiaj więcej znaczy, będąc sama,
niż wtedy, gdy przy jego boku trwała.
Zanim komuś zaufa, sporo czasu upłynie.
Komentarze (106)
Plusik
Pozdrawiam :)
Smutna historia, a mogło się wszystko potoczyć
inaczej...
Pozdrawiam serdecznie Weno :)
Nie każdego życie rozpieszcza i nie dla wszystkich
jest los łaskawy :(
Dziękując za wgląd do monologu i komentarz, Tiaro,
Agnieszko, kryst... Angel Boy, serdecznie Was
pozdrawiam :)
miałam*
Czytając Twój wiersz miała przed oczami czarno-białe
obrazy pościeli, łez, okna z widokiem w oddali...
Czasami potrzeba naprawdę sporo czasu, aby komuś
zaufać, to prawda :) Pozdrawiam serdecznie +++
tak zgodzę sie,tylko samotnosci niema,ten samotny kto
w sobie samotny,...
Czas przeszły. Czy będzie przyszły ? Ech te czasy.
Pozdrawiam serdecznie
Jagódko, dziękuję za przeczytanie i komentarz.
Inspiracją do napisania monologu była opowieść o
dziewczynie z biednego domu, która życia poza maleńką
ukraińską wsią nie znała.
Serdecznie pozdrawiam :)
Mam wrażenie, że to bardzo osobisty wiersz chociaż
przecież mogę się mylić. Mogłabym podpisać się pod tym
tekstem... coś mi przypomina.
Dziękuję kolejnym czytelnikom za wgląd do monologu i
komentarze.
Życzę Wam miłego dnia :)
bardzo mądry i życiowy wiersz;
serdecznie pozdrawiam :)
Zaufanie to coś, co oprócz emocji wymaga także
przemyśleń.
Nawet zaufanemu lisowi nie powierzę pilnowania kur...
Serdecznie pozdrawiam:)
Piękny opis i wnioski. Trudno zaufać, gdy ktoś raz
zawiedzie, ale trzeba próbować.
Miłego jutrzejszego dnia
Bardzo piękny i poruszający wiersz Wandeczko na
bolesny temat.
Całe nasze życie to ciągła nauka i wyciąganie wniosków
z przeżytych chwil i spotkań.
Pozdrawiam serdecznie Wandeczko :)