cały Wasz
Gdy widzę te pola te łany zielenie
Drzewa, zaorane pola, drzewami usłane
ziemie
Sady opustoszałe w zimie, a inną porą
bogate w życie
Te ścieżki, ścieżki przez ludzi
stworzone
Krowy na łące i ta biedna pani którą już
widziałem
Ta pani z hustką na głowie na zmarzniętej
ziemi siedząca
O Pani!
Ucieleśnienie słabych, strudzonych,
chorych!
Czy to byłaś Ty Maryjo?!
Czy to byłaś Ty...
Gdy tak oglądam te cuda widzę Ciebie Panie
widzę Ciebie
Twą samotność Twe Dary Twe miłosierdzie!
Twą duszę! Na jednej ścieżce Was
odnalazłem!
Na jednej ścieżce!
Nie ukrywam! - tego się spodziewałem!
Gdy znów bacznie się przyglądam
Ktoś za Wami kroczy tak daleko jest za Wami
tak daleko...
Nie poddaje się nie zawraca cały Wasz
Me serce szczęśliwe bo jako Sługa Waszych
Sług Bożych
Będzie szedł z Wami!

janifran




Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.