chłosta
chłosta
uciekam by nie słyszeć słów
ostrym językiem ranisz wciąż
czy mam powiedzieć przestań już
słysząc jak syczysz niczym wąż
jak strach się skradam goniąc dzień
z mrocznych bram miasta pragnę wyjść
ubierasz szatę nocy złej
budząc spragnionych dalej śnić
mokre chodniki syren dźwięk
czerwony tramwaj uciekł już
zegar się waha lecz ty nie
wbijasz do trumny srebrny gwóźdź
autor
dobry czas
Dodano: 2007-09-14 13:25:58
Ten wiersz przeczytano 552 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Bardzo mroczne myśli. Smutek mnie ogarnia jak to
czytam.