W ciszy
Wieczór, nareszcie cisza,
kot usnął na tapczanie.
Lubię wtedy być sama
z myślami, zasypianiem.
Pamiętam najważniejsze -
głos i błękitne oczy,
które są zawsze ze mną.
Każdej kolejnej nocy.
Twoje buty na półce,
płaszcz na wieszaku w szafie.
Już rozstałam się z nimi,
już córeczko potrafię.
Telefon... Słowo "mama"
wykasowałam wczoraj.
Córeczko, jestem ciszą,
choć nadal trochę chora.
z zeszytu "Listy do nieba" /2008 - 2017/
Komentarze (45)
Pozwól, że pomilczę.
Pozdrawiam
Przeczytałem komentarze
normalnie zgłupiałem
bo pojęcia o tym wszystkim
bladego nie miałem:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Delikatnie wyszeptane osobiste refleksje. Mam parę
niewykasowanych numerów ludzi, którzy jakiś czas temu
odeszli - to b. trudny moment...
Pozdrawiam serdecznie
wzruszająca cisza po śmierci kochanej osoby.
Stańczyk lubi być lubiany, ale kto nie lubi...;)
dziękuję abandonie:) Lubię Stańczyka.
Zaglądaj i wzajemnie, wszystkiego dobrego:)
cii_sza*, mnie też miło widzieć. Specjalnie dla Ciebie
wstawiłem awatar. Niestety jestem tylko na gościnnych
występach, obowiązki... tak że spokojnie nie będę
rozgrzebywał ran:D Może czasem zajrzę. Miłego
poezjowania:)
a "najlepiej" potrafie, ponieważ w swoim zyciu
musiałam sie wiele razy rozstawać...
marcepani - tak było wtedy, gdy nie potrafiłam sie
rozstać. Teraz, mimo ze są fizycznie, ja z nimi juz
się rozstałam i to chcę powiedzieć.
Telefon, w którym "mama", wykasowałam...ileż wylałaś
łez, by to zrobić, życie tego wymaga...teraz już tylko
pozostały wspomnienia, reszta się nie liczy, otula
tamto życie już tylko smutek i cisza...pozdrawiam
Bardzo wymowne
ach, zgłupiałam już i nie wiem czy dobrze...
"z nimi" odnoszę do butów i do płaszcza. Wydaje mi
się, ze jest dobrze. Jak nie, tłumaczcie, proszę.
Usunełam słowo "wisi", a dałam "na wieszaku".
Jacek, no coś Ty, a za co ja miałabym się gniewac???
Aaaa... no wybacz mi, mało czasu mam i dlatego mało
komentuję. Poprawię się, obiecuję solennie:) Zdejm
okulary, nie chowaj się;)
zamiast "choć rozstałam się z nimi.
To najlepiej potrafię" to może
"nie rozstałam się z nimi
i nie wiem czy potrafię"
Bardzo cicho i smutno, znam ten dźwięk. I to co
potrafi zmienić w nas. Mam numer telefonu mojej, mamy
która już odeszła, prawie cztery lata. Nie potrafię go
usunąć. Pozdrawiam serdecznie Halinko i proszę nie
gniewaj się już na mnie:-)))
a nie... źle poprawiłam, musze pomyslec