Cyrograf
Strach oswajałam
zimnych igieł dreszczem
wiele razy
do granic podkręcony
własną ręką
czasu biczem
podcięty
zamęczony
odpadł
po strachu ból się zaczaił
przeciągnęłam
z satysfakcją
po drodze niełatwej
teraz bezzębny
nie kąsa
głęboko
czyste dłonie
po kolejnym
podłym starciu
jak po modlitwie
otrzepałam
niedbale
nie zadasz mi
żadnych ran
słowem
pamiętaj
ono w mojej kieszeni siedzi
razem
z twoim cyrografem...
Na szczęście mam też przycisk spam...
Komentarze (65)
Niczego nie podpisywać, z uśmiechem, pozdrawiam
ciepło.
Normalnie to ja z każdym mogę rozmawiać... wiele osób
stąd znam... ale głupie gierki mnie nie interesują :-)
Mężczyźni przejawiają najczęściej inicjatywę. Mój mail
jest dostępny, ale tylko jedna kobieta chciała mnie
poznać (odmówiłem, bo jestem żonaty). :)
Sławku nie w temacie jesteś ;-))) W tym wierszu o
kogoś z Beja chodziło... dlatego już prywatny mail
zniknął z mojej stronki :-)))
Miłego dnia Sławomirze :-)
Strach, ból... można je otrząsnąć, ale wspomnienie
pozostanie. Kichać na cyrograf męża, podpisany w USC.
Miłego dnia Anno. :)
Mega wymowna refleksja, aż ciary z igieł.
Najważniejsze to się nie dać :)
Uściski :)
Co prawda nie jestem w temacie, pewnie coś przykrego
się stało, ale odwinęłaś się z klasą. Pozdrawiam :)
Diabelskie nasienie...
Fajny wiersz o wygranej walce, tylko umyć ręce... :)
Pozdrawiam :)
super wiersz ...będę wiedział... że tam siedzi ...
Dziękuję wszystkim za odwiedziny. Pozdrawiam
serdecznie i dobrej nocy życzę
Mariat nie darmo mówią gdzie diabeł nie może tam babę
pośle;-) Pozdrawiam serdecznie
a ten co zawsze podchodzi
będzie straszył
bo sądzi, że za którymś razem
będzie miał przewagę
lecz dzielność kobiety
zwycięża i podchody szatańskie
Renatko zapraszam. Mogę jakieś kursy zdalne
machnąć:-)))) Pozdrawiam serdecznie
Silna z Ciebie babka :) Chętnie przyszłabym do Ciebie
na kurs samoobrony ;)
Wiersz bardzo ciekawy na plus :)
Pozdrawiam serdecznie:)