W czas wojny

A wszystkim wolnym spirit(om)
przypomnę, że pachnie mi to,
jako żywo dyktaturą,
gdy się ogranicza pióro.

A każda totalna władza,
na ty się zawsze zasadza,
że od Kaczyńskiego się zaczyna
na drodze ku Putina.

No tak, bo przecież słowo fizjonomia jest rdzennie
polskim słowem, które już u wczesnych Polan w użytku
bywało powszechnie, a nawet w przedłacinnym gaworzenie
starożytnych Słowian. Przeto, w tym
fizjonomicznym zadziwieniu pozostając, autora o
snobizm nijak posadzić nie mogę. Phisis mi się tylko
jakoś wydłużyła w stuporze.

Eeeh, Autorze. Snobizmu podglebie
najlepiej jest złowić u siebie.
Jedna myśl, by przypominać,
że i w polskim jest łacina.

A jak się fizjonomia przydarzy,
to wpływ ma na wyraz twarzy.
I jakież jest zaskoczenie,
że takie samo ma to znaczenie.

Przepraszam za Pana z malych liter, pisze, przyciskam
Enter i juz jest zapozno na poprawki

hm, pomyslalem jeszcze troche nad pana komentarzem.
Ma Pan "moze" racje :)
a wiec nie wie pan co mysle
ma Pan racje albo Pan niema racji :)
mysle ze tym przykladem zrozumiale przekazalem co
chcialem wyrazic piszac, ze znikla wartosc wypowiedzi
w Pana fraszce.
W literaturze powinno sie utrzymywac wysokie standarty
:)

ogolnie pisac na temat brzydoty jest bardzo trudno, a
jeszcze powiazac to z okresem wojny.

Bardzo szybko wypowiedz wrzuca wszystkich do jednego
worka i juz powstaje problem.

Rowniez fizjologia jest bardzo roznie odbierana.
Dlatego "brzydota" jest bardzo niebezpiecznym tematem
literackim i dlatego wszyscy pisza najczesciej
wierszyki opiewajace piekno ;)))
O jakas ty piekna
szczegolnie wieczorem
a gdy rano wstajesz
i otwierasz oczy
to dopiero widzisz
ze spales z potworem

z niskim poklonem dla odwaznych

wibracja - Jedną niesympatycznych cech ludzkich jest
snobizm. Między innymi w używaniu obcych słów,
zamiast polskich odpowiedników. Czy hironomia -
domyślam się, że chodzi o drapieżność, jest ważna dla
ofiar wojny? Raczej dla agresora. Ale to tylko z Pani
strony celowe zboczenie z tematu fraszki, by popisać
się erudycją. Życie składa sie z banałów i czasem
warto je przypomnieć. Mam nadzieję, że miażdżaca
recenzja sprawiła Pani osobistą satysfakcję.
Pozdrawiam.

Grażynko - Widzę, że mamy zbliżone poglądy - więc
jeszcze raz dziękuje za Twoje komentarze, bo może
chociaż one przekonają innych. Pozdrawiam serdecznie.


filemon-lemon - Msz, myli się Pan uważając że słowo
"niektóre" odbiera znaczenie wypowiedzi. Różnie
oceniamy czyjeś fizjonomie, zarówno pozytywnie jak i
negatywnie, stąd sympatie i antypatie. Przejawiać - to
synonim manifestować. Rzeczywiście niuanse są
niezwykle istotne w przekazie myśli. Jedne określenia
są dobitniejsze,inne subtelniejsze, a konkretne użycie
jest indywidualnym wyborem. Pozdrawiam serdecznie.

uwazam ze fizjonomia i charakter sa nierozdzielne

natomiast uzywajac slowa "niektore" wypowiedz stala
sie bez znaczenia, bo jak by nie bylo autor sie zawsze
moze wyktecic od odpowiedzialnosci za niezgodnosc
przekazu.
Poza tym, moim zdaniem fizjonomia nie moze sie
przejawiac, lecz co najwyzej odzwierciedlac.

Niuanse znaczeniowe w jezyku sa niezwykle istotne,
szczegolnie w literaturze
pozdrawiam serdecznie

korekta - najgorsze, nie najgorszy.

Staszku
Też mam nadzieję, że ta okrutna wojna wkrótce się
zakończy, a co do argumentów medialnych, na szczęście
w kłamstwa opozycji, np. P. Ochojskiej, którą zawsze
ceniłam, za jej postawę i chęć niesienia pomocy
potrzebującym, a która mnie zadziwiła swoimi
oskarżeniami i szkalowaniami, nie każdy wierzy, tak,
jak w oszczerstwa o tym, że rzekomo jesteśmy państwem
rasistowskim, co jest totalną bzdurą, wystarczy
popatrzeć ilu np. Azjatów u nas mieszka i ma się
dobrze/Wietnamczycy, Turcy/. Oczywiście ja też nie ze
wszystkim się zgadzam i nie wszystko mi się podoba u
partii rządzącej, ale porównywanie jej to partii
Putina i inne paskudne szkalowanie jest jak dla mnie
ohydne, tak jak i kpiny z prezydenta A. Dudy "naszego
człowieka", jak nazywają pana T, Niemcy, bowiem dba on
o interesy, ale cudze, nie naszych obywateli.
To prawda, że wybory rządzących mają wpływ na nasze
życie, a nawet na ich brak, co dobitnie pokazuje
obecna sytuacja i wojna jaka się toczy na Ukrainie,
najgorszy jest to, jeśli narodem rządzi ktoś, kto w
imię własnej władzy i bogactwa jest zdolny do
najgorszego bestialstwa, również kosztem własnego
narodu.
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia.

W czas wojny ważna jest też chironomia. Świetnie się
rymuje z fizjonomia. Jak można opublikować taki gniot,
szafując wojną w tytule? Refleksja jest banałem,
puenta idiotyzmem, a formę już przedmówcy opisali.

Grażynko - Nie ukrywam, że cieszy podobne podejście
do przesłania tej fraszki na czasie. Polityka, przez
szeroki dostęp do internetu i dzięki środkom masowego
przekazu bardzo się zbrutalizowała. Stąd te, nazwijmy
to eufemistycznie, waśnie między partiami i w efekcie
między ludźmi. Uczciwość, właściwie rozumiana, każe
przyznać, że partia rządząca, przez to że rządzi -
nie każdego zadowala. Ale po to jest opozycja, by siłą
swych argumentów przekonała do zmian. Czy jej
argumenty mają siłę przebicia? Niewielką. Do cna
skompromitowani politycy nie tylko psują
przysłowiową krew, ale wręcz szkodzą, mącąc ludziom w
głowach, w imię swoich interesów i co smutne -
znajdują posłuch u emocjonalnie zaślepionych. Warto
mieć nadzieję, że wojna na Ukrainie szybko się
zakończy, a niezasłużone cierpienie i śmierć
niewinnych ludzi uzmysłowi wszystkim, że życie chociaż
kruche, to jednak jest bezcenne. A prawo i możliwość
wybóru rządzących - ma bezprzecznie wpływ na uznawanie
jego wartości. Pozdrawiam serdecznie.

Korekta - mówią szczerze, nie szczerzy/literówka się
wkradła/

P.S 2 Nawisem mówiąc na tym portalu powstaje setki
wierszyków o niczym,
bez wyszukanych rymów i jakoś te wierszyki są
punktowane i nikomu nie przeszkadza, że nie mają
wielkiej wartości ani w formie, ani w treści,
a tutaj nagle wielkie halo, że rymy komuś nie pasują,
tylko dlatego, że ktoś ma inne sympatie polityczne, bo
w sumie o to tutaj chyba chodzi, no i może nie tylko o
sympatie polityczne, tylko dlatego, że są jeszcze
osoby, które mówią szczerzy, to co myślą, a szczerość
na tym portalu to rzecz, która jest najmniej mile
widziana, niestety...
Przepraszam, Staszku, że zajęłam zbyt dużo miejsca,
życzę miłego weekendu.

P.S Co do zakłamania, tak zakłamanie jest
wszechobecne, niestety, nie tylko w Rosji, one jest
obecne, bardzo to przykre...

Mnie rymy nie rażą, choć wiem, że Autora stać na
lepsze, ale tutaj chodzi o przesłanie, z którym
całkowicie się zgadzam, tak poza tym wiem, że nie
powinno się komentować komentarzy, ale mimo wszystko
nie mogę przejść obojętnie, jak można partię która ma
wielki wpływ na pomoc Ukrainie, kiedy nawet pojawiają
się tam osoby rządzące z tejże partii, w czasie wojny,
co nie jest zjawiskiem powszechnym, narażające swoje
życie, porównywać do Putina, taki komentarz jest
poniżej wszelkiej krytyki!
Można kogoś nie lubić, ale takie szkalowanie to
podłość!
Natomiast kibicowanie postawom, które są szkodliwe dla
naszego kraju, tylko po to, by znów zdobyć elektorat,
kosztem własnych obywateli, z pewnością fajne nie
jest.
Nasz kraj jest chwalony przez np. USA, przez np. Oprah
Winfrey, przez cały świat, za to, że pomagamy, a
inicjatywa pomocy wyszła od tego rządu, czyli rządu
PIS, takie są fakty i plucie na ten rząd, który
pomaga, który mobilizuje inne kraje do pomocy i
sankcji, jest mocno nie na miejscu panie falcon!
Wybacz, Staszku, że nie wytrzymałam, ale ta
wszechobecna nienawiść oszołomiona przez antypolskie
media mnie przeraża.
Pozdrawiam serdecznie, z podobaniem dla przekazu i
bardzo przepraszam, iż odniosłam się do komentującego,
ale niestety niektóre charaktery budzą obrzydzenie...

Robert Rychły - Jaki komentarz - taka odpowiedź.
Pozdrawiam.