Czy tęskno mi Boże?
Za czym mi smutno
ma być o mój Boże
gdy jestem zdrowy
i pełno w komorze
Z czym mam tęsknić
o w górze ty Panie
gdy łoże mam ciepłe
na obiad, śniadanie
Próżne więc żale
o Panie, mój Panie
gdy spełniam mi dane
przez ciebie zadanie
Po cóż narzekać
na deszcz czy pogodę
gdy z drogi obranej
już zboczyć nie mogę
Za tym, co tęskno,
już zmienić nie mogę
to Ty twą decyzją
wysłałeś mnie w drogę
Gdzie pól tu nie widać
usianych makami
gdzie ścieżek pokrytych
brak, wspomnieniami
Na cóż się żalić
gdy ktoś obok bliski
w podróży przez życie
niesie walizki
Gdy troski codzienne
mnie nie przerastają
choć przy Twej pomocy
łatwiejsze się stają
I czasem też wątpię
mój Panie i Boże
czy wiara w Ciebie
mi kiedyś pomoże
Bo jak tu nie wątpić
zło widząc dokoła
i słysząc jak tylu
w potrzebie Cię woła!
Gdyż Ty tak daleko
hen tam za chmurami
przestałeś się martwić
ludzkimi troskami
Komentarze (5)
Dzięki Sławomirze, jak zawsze uważny i
spostrzegawczy!"
W pierwszej części są pozytywy, zdrowie, zasoby itp, a
potem (czasami) zwątpienia. jak będzie i czy wiara
pomoże. Tak ma wielu, bo odpowiedzi na te pytania nie
znamy. Moja prywatna opinia jest taka, że jak radzimy
sobie tutaj, to poradzimy sobie w przyszłości, także
tej dalszej:). Pozdrawiam
słyszę lekki wyrzut...
Za czym mam tęsknić
o w górze ty Panie
gdy łoże me dzielą
dość liczebne panie. ;)
Fajne.
Czy w piątej strofie nią miało być „wysłałeś”?
b.mądry tekst