CZYM..
Czym jestem, ze tak przezroczysta, bezwonna
ma postać,
Czyżby kurzem na ubraniu , brudem za
paznokciem,
Bólem głowy , nicością pomiędzy niebem a
piekłem,
W myślach innych unicestwiana,
znienawidzona,
Martwa, przeklęta jednak wciąż
odczuwalna,
Jak obłęd krążę nie dając błogiego
spokoju,
Największym koszmarem być potrafię,
nie zasypiaj już więcej gdy jestem
blisko,
Bo gdy zamkniesz oczy…
….ja będę po drugiej stronie twoich
powiek…
autor
abigale
Dodano: 2007-09-17 14:03:52
Ten wiersz przeczytano 742 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
trafne spostrzeżenia
czasem pięknie jest zagłębić sie we własną dusze,
szukać własnego pochodzenia
świetnie ujęte
a na siatkówce za okiem mnie odnajdziesz ;p
Myślę, że czasem sami tworzymy wokół siebie tą
"przezroczystość" - a wystarczy po prostu wyciągnąć do
kogoś przyjazną dłoń...