Deszczowa przystań
Już chyba najwyższy czas zadławić się
ciszą,
więc zamilknę się w sobie, usypiając
słowa.
Owe milczenie skradnę, niczym przestrzeń
duszom,
wszak bywając w odlocie nie sposób
sfolgować.
Stałem się jak planeta, która straciła
gwiazdę.
Nie posiadając światła ani swej orbity,
albo kosmicznym karłem lub życiowym
błaznem.
Jakby żalem zatruty, smutkiem chorowity.
Chociaż wszystko odległe, tak ciężko o
dystans.
Nie sposób nadal w sercu poczynić
porządki.
Kolejnym znowu wierszem - jak uczuć
nudysta,
polewając wciąż duszę, niczym skórę
wrzątkiem.
Utraciłem na zawsze beztroskie
spojrzenie
i ten cały błysk w oku - oznaka
dzieciństwa.
Teraz po tych złudzeniach - zasuszony
wieniec
i przemoczona deszczem samotni mej
przystań.
Komentarze (28)
Arturro, wszak nic nie trwa wiecznie. Wszystko minie,a
samotność zamienisz na radość czego z serca życzę.
Piękne są Twoje wiersze nawet te smutne...
Dużo emocji, całkiem fajne metafory i porównania, ale
w drugim wersie: "zamilknę się w sobie" jakoś nie
bardzo mi pasuje.
Łyknij kielicha Arturze, podobno to pomaga. Sam wiersz
jest niezwykły w nostalgicznym klimacie.
Serdecznie Cię pozdrawiam
;)
Witaj Arturro.
Piękny wiersz, piękna nostalgia.
Pozdrawiam serdecznie.:)
Wraz z deszczem smutek i beznadzieja zakradły się do
serca. Niech promienie słoneczne rozgrzeją Twoją
duszę. Z nadzieją spójrz przed siebie. Miłego dnia z
pogodą ducha:)
Utraciłem na zawsze beztroskie spojrzenie
i ten cały błysk w oku - oznakę dzieciństwa -
chciałoby się powiedzieć - poco żyć? Myślę jednak, że
to dziecko nie umiera nigdy.
piękny a zarazem smutny wiersz,
pozdrawiam i życzę miłego wieczoru:)
Smutkiem kapiesz a za oknem czerwiec.
Pozdrawiam
Smutne wersy,ale skoro taki klimat wokół peela...ach
ta miłość...pozdrawiam serdecznie.
Piękny wiersz, choć bardzo smutny...
Pozdrawiam serdecznie.
Ładnie, ale dlaczego "na zawsze"? Tygrys jak jest
głodny, nie marudzi, tylko idzie polować:). M
Ta przemoczona przystań.
Wiersz piękny.
Niezły tekst lecz przepraszam, że się ośmielę wszak do
szczęścia trzeba tak niewiele więc wybacz moje
marudzenie.
Świetny pomysł na wiersz lecz uważam, iż nie do końca
dopracowałeś tekst.
Deczko też razi mnie zwrot typu mej, swe i tym
podobne, więc postaraj się.
Wiem, że potrafisz i przy następnym wierszu nie
poszkapisz.
Masz w sobie potencjał i energię, a i w efekcie słowa
znajdziesz potrzebne.
Oksymoron o wykrzyczanej ciszy wręcz popieścił moje
uszy.
Serdecznie pozdrawia autora, wierszokletyczna
zamaskowana stwora. :)