DESZCZOWY WIECZÓR NAD JEŻ. ROŚ
Znowu deszcz się rozpadał
nad jeziorem kurtyna,
wiatr przerwał flirt z żaglami
zmoczony zapadł w trzcinach.
Jachty drzemią przy kei
wtulone w nią dziobami,
żeglarze piją piwo
lub śpią pod pokładami.
Plusk rzecznej fali się miesza
z gwarem pobliskiej knajpy,
ktoś wraca na miękkich nogach
fałszując nieznośnie szanty.
Noc klei się do masztów
czarnym szalem otula,
brak księżyca choć pełnia
- zabłądził w chmurach.
Pisz 25.06.2013 r.
autor
zdzisław
Dodano: 2013-06-27 08:46:06
Ten wiersz przeczytano 859 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
Zdzisławie, przeniosłeś mnie w bardzo klimatyczne,
mazurskie miejsce. A co tam deszcz!
chmury nie oświetlone, niebo
nie wyasfaltowane, jestem stworzony by narzekać i
nigdy nie przestanę
Pozdrawiam serdecznie
kiedy księżyc w chmurach błądzi,
może wtedy człowiek sądzić,
że beztrosko wolno wszystko;
i gdy się zakrada w bramkę - wtedy wierne tobie psisko
przypomina - to nie szanta!
Ładny, nastrojowy wiersz. Pozdrawiam :)
Hej, Mazury, jak wy cudne...
Fajny wiersz. Pozdrawiam
ładny deszczowy wieczór ...a te żagle smutne
zmoknięte czekaja słoneczka :-)
pozdrawiam;-)
Piękny obrazek znad jezior.
Bardzo ładnie opisany deszczowy dzień nad jeziorem.
Myślę, że po wyrównaniu całości do siedmiu sylab w
wersach byłby jeszcze ładniejszy. Drugi wers czytam
sobie bez "mokra", zamiast "poszli na" w siódmym
"piją". Dziewiąty wers czytam sobie "Plusk fali się
przemieszał" w jedenastym zamiast "ktoś wraca"
"żeglarz".
Dwunasty "fałszuje głośno szanty". Czternasty wers
czytam bez "je" i na początek ostatniego wersu
dołożyłabym "pewnie". Mam nadzieję, że autor nie
obrazi się na mnie. Miłego dnia.
Stworzyłeś piękny, mazurski klimat wakacji, nie
szkodzi, że pada deszcz...pozdrawiam:)
Nastrojowo. Uwielbiam Mazury :)