dialog niepoetycki...
życie goni, życie pędzi, kiedyś w ciemny kąt zapędzi.
dialog niepoetycki
on - kochanki szukam,
na już
na szybko
na dziś.
ona - w potrzebie jestem,
na już
na cito
chodź miś.
on - żony nie potrzebuję,
sam sobie gotuję,
jak zrobię się stary
będę szukał pary.
ona - jaka gościu para?
zaraz laska stara
potrzebna - do wsparcia,
dla ciała podparcia.
Dużo wziąć, mało dać,
strzepnąć brud,
do przodu gnać.
Elena Bo
Komentarze (51)
a wiecie, coś mi się chyba pomigało, bo ja wczoraj u
siebie widziałam trzy-3 zielone stalówki. Dzisiaj są
dwie-2, nic nie piłam ani wczoraj, ani dzisiaj oprócz
herbaty i mleczka. Czy ktoś wczoraj też miał takie
omamy? Nie to, że mi zależy, ale sprawdzam swoją
poczytalność :))Naprawdę tak było :)
o matko! Basiu, a po co Ci takie doświadczenia?
Chociaż kto wie? Seks, to też dla zdrowia, byleby
tylko nie starego. Za dużo się trzeba napracować :))))
Co począć Elenko! jeszcze by się chciało, ale sił już
mało:)
Dobrej nocy:)
ja też nie, wolę Alkohol i zalać Robaka
:))))Najczęściej to ja na czworakach wychodzę a on
totalny trup, znaczy się robak-trup :)))
nie wiem, nie zażywałam nigdy:)
ale wierzę Ci, Elenka:))
po prozacu też można mieć kaca :))
proza(c) życia :))
Bardzo fajnie! Pozdrawiam!
Bardzo duzo prawdy w tych slowach pozdrawiam
:-)
Piotrze i tak nie więcej ode mnie :)ale miło było :)Z
pewnością o spotkanym Szczęściu cicho sza..., żeby nie
spłoszyć :)
Samotność jest Ogromna. Tak.Pięknie to opisałaś
poniżej.
Co do reszty. Troszkę generalizujesz. Ja całe życie, z
różnych powodów, byłem wśród ludzi, żyłem wśród ludzi,
poznawałem ludzi. I z tym się zgodzę. SAMOTNOŚĆ, nie
wiem dlaczego, jest podstawowym motorem wszelkich
działań. Czasami, oczywiście bezskutecznych, złudnych
i ułudnych.Ludzie często próbują pozbyć się samotności
na wszelkie sposoby i wykonują wtedy głupie,
nieprzemyślane i nieskoordynowane ruchy. Bo cierpią. I
chcą ukrócić to cierpienie jak najszybciej. A to nie
zawsze jest dobre. Z drugiej strony, Ci którym się
uda, są tak samozadowoleni w tym ciepełku, które
znaleźli, w tej tajemnej dobroci spokoju i ukojenia,
że - nie mówią o tym. Bp po co. Boją się czasami, że
mogą to stracić. Chlapiąc ozorem. Dlatego tak dużo
wiemy o nieudanych próbach, a tak mało - o udanych. A
się rozpisałem . Miłej nocy Ci życzę.
Piotrze, piszesz nie tylko o lipach, ale i bardzo
Mądrze. Ja się też nie zgadzam. Każdy z Nas jest
Jednostką, która sama powinna zdecydować czego
oczekuje. Mam podobne zdanie do Twojego. Kiedyś przez
przypadek trafiłam na portal społecznościowy, z
ciekawości pisałam też do atrakcyjnych kobiet, czego
one oczekują? Wierz mi skala Samotności jest Ogromna.
Szczególnie dla kobiet, kiedy dzieci odeszły z domu.
Nawet w sytuacjach mężatek, bo to, że się ma męża, nie
znaczy, że nie można być samotną - pewnie dot. to też
mężczyzn, ale skupiam się na kobietach. Tak Miłość
jest dla wieku nieprzemijająca, kochać może 16-sto i
80-latek i miara tego uczucia może być taka sama.
Wierz mi wiele kobiet godzi się na takie związki w
nadziei, że znajdą Coś więcej, a później porażka goni
porażkę i jest jeszcze gorzej. Panowie w wieku lat
50-ciu szukają atrakcyjnych, wykształconych 30-latek.
Dla mnie na zdrowy rozum, to taka pani od dawna ma
równie atrakcyjnego przyjaciela, albo sponsora, albo
umie o siebie zadbać i nie szuka. Są jeszcze
atrakcyjne panie, którym trzeba za to zapłacić, ale
nie o to tam chodzi, więc pytam - o co? Pewnie, że
można się połudzić, że tak się znajdzie, ale są to
marzenia. W dodatku wielu panów ma tzw. krzywe
zwierciadło, albo fałszywe- jak kto woli. Reklamują
się, że np. mając lat 60 wyglądają o "dychę" mniej,
zaznaczyłam, że pielęgniarką nigdy nie chciałam być,
chyba tylko, żeby pobawić się w lekarza...:)Piotrze,
to jak lisy w kurniku. W całej rozciągłości masz Rację
:)
Piotrze i za te słowa Ciebie uwielbiam:)))
nie. nie zgadzam się. nie z utworem. każdy pisze jak
czuje. z całą tą dyskusją poniżej nie zgadzam się.
MIŁOŚĆ. to nie tak. Nie poddaje się żadnym normom. Tym
czasowym również. Namiętność, uniesienie. Nie, to się
nie starzeje. jest ZAWSZE. Rozumiecie? Zawsze.
Sprowadzanie tego do szukania opiekuna jest nie o.k.
Mógłbym dużo tutaj napisać. Ale czy warto? Pożyjemy -
zobaczymy. Polecam tę myśł - zgorzkniałym. Jeszcze raz
mówię. Miłość może uderzyć w najmniej spodziewanym
momencie. W njamniej oczekiwanym czasie. Z najmniej
spodziewanej strony. I ZAWSZE jest taka sama. Zawsze.
Ze swoją namiętnością, czułością i dobrocią. I z
wszytkim, co może z nią się kojarzyć. Naprawdę. Nawet,
jak ktoś ma osiemdziesiąt lat. To uczucie i żądze z
nim związane nie przemijają z wiekiem. Miłość...